Memphis Depay i Anthony Martial zagrają w jednej lidze
Memphis Depay oraz Anthony Martial, po tym jak końca dobiegły ich kontrakty w klubach, cały czas pozostają wolnymi zawodnikami. Obydwaj piłkarze wspólnie w 2015 roku dołączyli do Manchesteru United. Wiele wskazuje na to, że ich losy ponownie się skrzyżują i tym razem zagrają w lidze brazylijskiej.
Wspólna przygoda w Manchesterze United
Memphis Depay oraz Anthony Martial w 2015 roku zostali piłkarzami Manchesteru United. Do klubu ściągnął ich ówczesny trener „Czerwonych Diabłów”, Louis van Gaal. PSV otrzymało za Holendra 34 miliony euro, z kolei na konto AS Monaco za Francuza wpłynęło okrągłe 60 milionów euro.
Depay niemalże z miejsca miał otrzymać status gwiazdy i pokładane były w nim wielkie nadzieje. Nie sprostał jednak oczekiwaniom i po zaledwie dwóch latach opuścił Premier League na rzecz Olympique’u Lyon. Łącznie dla United rozegrał 53 meczów, strzelił siedem goli i zaliczył pięć asyst. Po francuskiej przygodzie z kolei znów nie sprostał oczekiwaniom, zarówno w Barcelonie, jak i Atletico Madryt.
Depay wraz ze swoją reprezentacją narodową pojawił się na EURO 2024 i był jej podstawowym zawodnikiem. „Oranje” odpadli w półfinale po porażce 1:2 z Anglią, a 30-latek na mistrzostwach zdobył jedno trafienie. Zawodnik zapowiedział, że decyzje co do swojej przyszłości podejmie po turnieju, jednak od tej pory nie zdecydował się podpisać z żadnym klubem umowy.
🚨🇳🇱 EXCLUSIVE: Memphis Depay and Atlético Madrid are set to part ways with Dutch player leaving… as free agent.
Understand there will be NO automatic extension for next season and Memphis will be free to pick his next club.
One more big name to follow on the market. pic.twitter.com/yQ1Wuyy5xP
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) May 22, 2024
Anthony Martial niewątpliwie również posiadał olbrzymi talent. Podobnie jak w przypadku Holendra, jego przygodę na Old Trafford można określić sporym, jak nie gigantycznym zawodem. Wprawdzie dobrze pokazał się już w pierwszym sezonie, Francuz strzelił bowiem gola w debiucie, jakim był jakże prestiżowy mecz z Liverpoolem na Old Trafford.
To napawało sporym optymizmem co do jego przyszłości, jednak w kolejnych latach było już tylko gorzej, jedna wielka równia pochyła. Zawodnik często nękany był przez kontuzje, które bez wątpienia krzyżowały plany co do jego rozwoju, jednak kiedy był zdrowy i pojawiał się na boisku, kibice byli sfrustrowani jego grą i zarzucali mu brak zaangażowania.
Nowy współwłaściciel „Czerwonych Diabłów” sir Jim Ratcliffe zapowiedział, że pożegna zawodników, którzy nie notują progresu i wydaje się, że właśnie Martial miał być jednym z tych, kogo te słowa się tyczą. Wraz z końcem czerwca dobiegł końca jego kontrakt z United i od tej pory pozostaje wolnym zawodnikiem. Łącznie wystąpił dla Manchesteru w 317 spotkaniach, w których strzelił 90 bramek i zaliczył 47 asyst.
Anthony Martial's time at Manchester United is officially over 🔴👋 pic.twitter.com/iFo7nFt0py
— OneFootball (@OneFootball) May 28, 2024
Depay i Martial zagrają w Brazylii
Wiele wskazuje na to, że losy obydwu zawodników ponownie się skrzyżują, tym razem w lidze brazylijskiej. Piłkarze mogli liczyć na niemałe zainteresowanie ze strony innych klubów w Europie, jednak postanowili obrać dosyć zaskakujący kierunek. Jak informuje Fabrizio Romano, Memphis Depay dołączy do Corinthians. Holender jest bliski osiągnięcia porozumienia z klubem i ma podpisać z nim dwuletni kontrakt.
🚨🇧🇷 Contracts are being prepared and exchanged for Memphis Depay to complete his move to Corinthians.
The agreement will be valid until June 2026, if all goes to plan. pic.twitter.com/HL7tTJrMxi
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 7, 2024
Podobnie jak w przypadku Depaya, Anthony Martial również długo nie śpieszył się z podjęciem decyzji. W ostatnim czasie największe zainteresowanie przejawiał AEK Ateny. Wiele wskazuje na to, że 28-latek zdecyduje się na podpis umowy we Flamengo, jednym z największych klubów Ameryki Południowej.
Obydwie strony dogadują ostatnie szczegóły kontraktu. Flamnego sonduje możliwość pozyskania Francuza w dużej mierze przez kontuzje Pedro. Brazylijczyk doznał zerwania więzadła krzyżowego w kolanie i jego czeka go dłuższa przerwa w grze. Byłyby to kolejne wielkie nazwiska z europejskiej piłki, które pograłyby na kontynencie południowoamerykańskim, po Daniele De Rossim czy Ikerze Muniainie.
🔴⚫️🇧🇷 Flamengo and Martial, talks are ongoing as exclusively revealed yesterday. https://t.co/INpWZmZflx
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 6, 2024
Fot. PressFocus