Pogoń Szczecin z nowym zawodnikiem. Cracovia pokonana na ostatniej prostej

W ostatnich dniach Pogoń Szczecin była przedmiotem sporego zainteresowania mediów. Słabe wyniki, temat „urazu” Efthymiosa Koulourisa, następnie jego ewentualnego transferu, a także posady Roberta Kolendowicza. Trochę się tego zebrało. W międzyczasie Alex Haditaghi z Tanem Keslerem dopięli jeden z najciekawszych ruchów okna nad Wisłą. Teraz nadchodzi do Szczecina zawodnik podebrany Cracovii i dopiero co powołany do swojej kadry narodowej.
Pogoń Szczecin wzmacnia formację ofensywną
Saga w której to Pogoń Szczecin i Efthymios Koulouris byli podmiotem mini sporu – dobiegła niedawno końca. To ogromna strata, wszak zniknął z klubu strzelec aż 28 bramek i oficjalnie najlepszy piłkarz PKO BP Ekstraklasy 2024/25. Miał jednak dobre oferty na stole i zaczął trochę kręcić. Jako że z niewolnika nie ma pracownika, właściciel pozwolił Grekowi na wyjazd celem odbycia testów medycznych. Podpisał umowę z saudyjskim klubem z drugiej ligi, Al-Ula. „Duma Pomorza” zarobiła ok. cztery miliony euro. Teraz, po zatrudnieniu przez klub Sama Greenwooda z Leeds United, przyszła pora na kolejne wzmocnienie.
Jest nim Rajmund Molnar. Polskie media informowały zgodnie – miał on dołączyć do Cracovii. Wszystko wydawało się dogadane – na ostatniej prostej do negocjacji wtargnęła bowiem Pogoń Szczecin. Krakowskie „Pasy” musiały metaforycznie mówiąc – złożyć broń. Węgier podpisał umowę 3+1, a według portalu Transfermarkt – Molnar kosztował 1,5 miliona euro. Cracovia miała oferować milion euro. Poza tym tam w ataku rządzi Filip Stojilković, natomiast w Szczecinie pozycja „dziewiątki” jest wolna. Ostatnio z Widzewem musiał tam grać… Kamil Grosicki.
Rajmund Molnar został nowym piłkarzem Pogoni Szczecin! 🔵🔴
Węgier związał się z naszym klubem trzyletnią umową, z opcją jej przedłużenia o kolejny rok. Do Dumy Pomorza trafia na zasadzie transferu definitywnego z MTK Budapeszt.
Szczegóły 👉 https://t.co/E0DUFSfJul
Witamy w… pic.twitter.com/ZarFYEIkB5
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) August 30, 2025
Molnar został przywitany przez klubowe social media filmikiem z tematyczną ścieżką dźwiękową – „Tańcem węgierskim numer 5” austriackiego kompozytora Johannesa Brahmsa. Do MTK Budapeszt Molnar trafił latem 2023 roku, jednak najpierw na wypożyczenie. Po wykupieniu pozostał on w stolicy Węgier na dwa sezony. Tylko w 2025 roku trafił siedmiokrotnie w 18 spotkaniach. Jego bilans ligowy w Budapeszcie to 13 bramek i sześć asyst w 53 meczach. Ten sezon rozpoczął z grubej rury – od strzelenia w ekstraklasie węgierskiej pięciu goli w pięciu meczach, co nie przeszło bez echa…
Molnar jest w życiowej formie
Rajmund Molnar jest aktualnie w swojej życiowej formie. Po rozpoczęciu sezonu w barwach MTK Budapeszt, w którym zaczynali Ferenc Puskas z Nandorem Hidegkutim, zanotował pięć bramek w pięciu spotkaniach tamtejszej ekstraklasy. Nie uszło to płazem Marco Rossiemu. 60-latek po raz pierwszy powołał Molnara do seniorskiej kadry Węgier na mecze z Portugalią i Irlandią. Oto co powiedział ofensywny zawodnik po fakcie pierwszego powołania dla „M1”:
– To na co pracowałem – teraz się zrealizowało. To jedno z najwspanialszych wydarzeń w życiu piłkarza. Próbowałem nie tylko skupić się na tym, ale też by zwrócić uwagę Marco Rossiemu moimi bramkami. To prawda, że początek sezonu był dla mnie dobry, miałem swoje szanse i tę „czutkę” przed bramką. Mogłem trafić więcej z Paks, ale tym razem miałem troszkę pecha.
Pogoń Szczecin po sześciu spotkaniach zgromadziła siedem punktów. Defensywa „Dumy Pomorza” jest jedną z najgorszych w lidze – straciła 13 goli, a większe przecieki z tyłu mają tylko obrony „GieKSy” z Katowic oraz Lechii Gdańsk. Sytuacja w ataku też nie należy do najciekawszych, bowiem rezerwowy napastnik Patryk Paryzek został zesłany do rezerw, ponieważ nie chce przedłużyć umowy. Na to receptą ma być Molnar. Od razu zresztą dostał „ciężki” numer – dziewiątkę.
Fot. Pogoń Szczecin