Jana Urban ponowił kontakt. Obrońca raz jeszcze odmówił gry dla Polski

Za moment pierwszy poważny test Jana Urbana jako selekcjonera reprezentacji Polski. Trener jest zalewany falą kolejnych pytań, na które musi znaleźć odpowiedź. Według „Przeglądu Sportowego Onet” nowy trener naszej kadry próbował namówić środkowego obrońcę PSV Eindhoven na grę dla Polski. Usłyszał wówczas jasną i klarowną odpowiedź – nie.
Telefony Jana Urbana nie pomogły?
Yarek Gąsiorowski od dawna jest wiązany z grą dla naszego kraju ze względu na swoje korzenie. W ostatnich latach nie było to jednak możliwe, a niedługo po objęciu stanowiska o ten temat zapytany został Jan Urban. Wtedy podkreślił, że nie jest to najważniejszy problem tej kadry, jednak nie porzucił tej sprawy całkowicie. Według najnowszych doniesień przekazanych przez Jarosława Kolińskiego z „Przeglądu Sportowego Onet”, zarówno ludzie PZPN-u, jak i sam selekcjoner podjęli próbę kontaktu oraz przekonania środkowego obrońcy do gry dla naszego kraju.
Trafiło na odpowiednią osobę na tym stanowisku, bo świetnie znającą klimat i język. Można było przypuszczać, iż mocne konotacje Jana Urbana z hiszpańską piłką pozwolą nawiązać nieco dłuższy dialog i próbę rozmów. Jednak wedle wszelkich informacji Yarek Gąsiorowski miał bardzo szybko przekazać, jaki jest jego plan na swoją karierę reprezentacyjną. Chce on grać dla Hiszpanii i to nie podlega dyskusji. Szczególnie ostatnie powołanie do reprezentacji U21 tego kraju umocniło jego decyzję, dlatego wydaje się, że na ten moment temat jego gry z orzełkiem na piersi całkowicie upadł.
🆕 Słyszę, że Jan Urban podjął próbę i skontaktował się z Yarkiem Gąsiorowskim, pytając, czy chciałby grać dla Polski. Ale stanowisko piłkarza jest jasne: tylko Hiszpania. Zresztą został teraz – po raz pierwszy – powołany do ich kadry U-21 @przeglad https://t.co/SN6dHfq75S
— Jarosław Koliński (@JareKolinski) September 2, 2025
Wybrał Hiszpanię, ale był blisko Polski
Jak wspomniano wcześniej, temat jego gry w reprezentacji Polski to nie jest sprawa sprzed tygodni czy miesięcy. Yarek ma polskie korzenie, oczywiście ze względu na tatę Roberta. Co ciekawe, samo imię Yarek nie jest przypadkowe, ponieważ w formie „Jarek”, byłoby wymawiane przez Hiszpanów jako „Harek”. Kontakty zawodnika i polskiego związku miały miejsce jeszcze przed pandemią COVID-19, ale wówczas wszystko… blokowała Valencia. Gdy już sama pandemia nadeszła, „Nietoperze” mieli kolejne powody, by zatrzymywać swojego zawodnika. Wzrost formy i umiejętności sprawił, iż sięgnęła po niego reprezentacja Hiszpanii.
Yarek Gasiorowski has arrived at the elite. https://t.co/G787DrYviG pic.twitter.com/lwCeZDvjHI
— Daniel (@danieIscouting) August 24, 2025
Powołania do kadr młodzieżowych mocno wpłynęły na jego postrzeganie gry reprezentacyjnej. W dodatku pojechał z Hiszpanią na mistrzostwa Europy do lat 19, gdzie nie tylko wywalczył złoty medal, ale i był w najlepszej jedenastce turnieju. Ostatnio otrzymał także powołanie do kadry U21. Jego kariera nie rozwinęła się tak szybko i spektakularnie jak zapowiadano. Wciąż jednak mówimy o zaledwie 20-letnim obrońcy. Mimo iż podpisał nowy kontrakt z Valencią niedawno, tak tego lata zamienił ją na PSV za niecałe 10 mlm euro. Holandia może być dla niego idealną trampoliną i bodźcem do rozwoju.
Konkurencja w Hiszpanii jest ogromna
Musi jednak pamiętać, że tam konkurencja w reprezentacji Hiszpanii jest ogromna – w ostatnim finale Ligi Narodów na środku defensywy zagrali Robin Le Normand oraz Dean Huijsen. Podobnie było w półfinale tych rozgrywek. Obaj na przestrzeni roku zmienili kluby na lepsze i – co ciekawe – obaj mogliby reprezentować inne kraje – ten pierwszy ma korzenie francuskie, drugi grywał dla holenderskich młodzieżówek.
Dutch-born 19-year-old center back Dean Huijsen replaces the injured 18-year-old Pau Cubarsí to make his international debut for Spain vs. the Netherlands. pic.twitter.com/jZ9JtJqx9N
— ESPN FC (@ESPNFC) March 20, 2025
Oprócz tego jest oczywiście młodziutki Pau Cubarsi, rewelacja sezonu 2024/25 w barwach FC Barcelony. Powołany był także na finały Dani Vivian z Athletic Club. Swoje minuty w 2025 roku rozegrał też zawodnik będący bardzo ważną częścią składu nawet już jako gracz Al-Nassr, czyli Aymeric Laporte – kolejny, który mógłby grać dla Francji. Nie można też zapominać o Raulu Asensio czy Pau Torresie z Aston Villi, jeszcze niedawno bardzo cenionym w kadrze.
Fot. screen/Youtube