Chelsea ściąga nowego napastnika! Dołączy do drużyny w 2026 roku

Mimo że okienko transferowe w Anglii zakończyło się na początku miesiąca, to Chelsea wciąż przeprowadza transfery. The Blues wydali latem około 300 milionów funtów na dziesięciu zawodników i na tym nie poprzestają, tylko wciąż szukają możliwości wzmocnienia klubu.
Nowi piłkarze w Chelsea
Wszyscy mają jedną, wspólną cechę – są młodzi. Z całego grona pozyskanych piłkarzy najstarszym jest Joao Pedro, który 26 września skończy 24 lata. Za Brazylijczyka The Blues zapłacili najwięcej – 60 milionów funtów, które zasiliło konto Brighton. Do londyńskiej drużyny dołączyli także m.in. Jamie Gittens z Borussii Dortmund, Alejandro Garnacho z Manchesteru United czy Liam Delap z Ipswich Town. Głównie została wzmocniona ofensywa – z dziesięciu piłkarzy, którzy zostali sprowadzeni, aż siedmiu to napastnicy lub skrzydłowi.
Chelsea zaplanowała jednak także kolejne wzmocnienia. W przyszłe lato na Stamford Bridge trafi także Geovany Quenda – 18-letni Portugalczyk, który w pierwszej drużynie lizbońskiego Sportingu wystąpił w zaledwie 39 spotkaniach, będzie kosztował londyńczyków ponad 44 miliony funtów. Poza skrzydłowym „The Blues” zaklepali sobie także brazylijskiego lewego obrońcę. Za Dennera zapłacono ponad 10 milionów.
Bramkostrzelny Holender
Oprócz tej dwójki, od lipca 2026 roku piłkarzem Chelsea będzie oficjalnie Emmanuel Emegha. 22-letni młodzieżowy reprezentant Holandii związał się z klubem siedmioletnim kontraktem, o czym poinformowali m.in. Ben Jacobs czy Fabrizio Romano.
🚨 BREAKING: Chelsea have pre-agreed a deal to sign Strasbourg striker Emanuel Emegha in summer 2026.
Understand Emegha actually signed in Spring after turning down the chance to join multiple Champion s League clubs, including some in the Premier League.
Emegha decided to stay… pic.twitter.com/wh7fVGLcaa
— Ben Jacobs (@JacobsBen) September 12, 2025
Emegha urodził się 3 lutego 2003 roku w holenderskim Den Haag. Jest wychowankiem Sparty Rotterdam, a do pierwszego zespołu przebił się już w wieku 17 lat. W Eredivisie zadebiutował we wrześniu 2020 roku w przegranym 0:1 meczu z Ajaxem Amsterdam. Napastnik rozegrał wówczas całą drugą połowę, ale nie pomógł ostatecznie drużynie w odwróceniu losów spotkania. Na pierwszego gola musiał poczekać do maja następnego roku – wówczas wpisał się na listę strzelców w domowym spotkaniu przeciwko Vitesse, a jego Sparta wygrała 3:0. To była jedna z trzech bramek zdobytych przez Holendra w tym klubie.
Zimą 2022 roku zamienił Rotterdam na Antwerpię – tam jednak nie miał zbyt wielu szans na wykazanie się i po zaledwie sześciu miesiącach sprzedano go bez żalu do Sturmu Graz. W Austrii kariera Emeghi rozkwitła – wówczas 20-letni napastnik zdobył 10 bramek w 36 meczach we wszystkich rozgrywkach, w tym jedną w fazie grupowej Ligi Europy przeciwko duńskiemu Midtjylland. To wystarczyło, by inne bogatsze kluby z lig TOP 5 zainteresowały się utalentowaną „dziewiątką”.
Mógłby pomóc Chelsea już teraz
Strasbourg zapłacił za niego 13 milionów euro i ta inwestycja okazała się być strzałem w dziesiątkę. Emegha utrzymał formę strzelecką i w pierwszym sezonie w Ligue 1 strzelił osiem goli, a w kolejnym już 14, pomagając klubowi w wywalczeniu siódmej lokaty, która dała miejsce w europejskich pucharach. W trwającym sezonie dziewięciokrotny reprezentant holenderskiej młodzieżówki już trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. Dwie z tych bramek były bardzo istotne – zdobył je podczas spotkania w Danii z Brondby w czwartej rundzie eliminacji Ligi Konferencji. Dzięki tym trafieniom francuski zespół wygrał 3:2 i awansował do fazy ligowej rozgrywek.
Mierzący aż 196 cm napastnik przydałby się jednak już teraz Chelsea, wszak kontuzjowany co najmniej do końca listopada będzie inna „dziewiątka” – Liam Delap, co potwierdził trener londyńczyków Enzo Maresca na konferencji przed meczem z Brentfordem. Niestety dla fanów „The Blues”, zanim zawodnik trafi na Stamford Bridge, pomoże jeszcze Strasbourgowi w zajęciu wyższego miejsca niż przed rokiem w Ligue 1 oraz w osiągnięciu dobrego rezultatu w Lidze Konferencji, w której klub zmierzy się m.in. z Jagiellonią Białystok.
Klub z Alzacji po trzech ligowych spotkaniach zajmuje siódmą lokatę z dorobkiem sześciu punktów. Wygrał po 1:0 z Metz i Nantes oraz nieznacznie uległ AS Monaco 2:3. W następnym spotkaniu zmierzy się przed własną publicznością z Le Havre. Nowy klub Holendra z kolei jest na drugim miejscu w Premier League z siedmioma oczkami. W kolejnym meczu podejmie na wyjeździe Brentford.