Legenda klubu Premier League poprowadzi Polaka na zapleczu La Liga

Najwięcej meczów w seniorskiej karierze dla klubu Premier League, z którym zresztą awans do angielskiej ekstraklasy wywalczył. Niedługo po tym sukcesie odwiesił buty na kołku i zrobił to w koszulce macierzystego klubu. Teraz zasiądzie na ławce trenerskiej tego klubu, a przenosi się do zespołu, w którym gra aktualnie wychowanek Podbeskidzia.
Legenda Leeds i hiszpańskiego klubu
Najwięcej występów w karierze Pablo Hernandez zaliczył dla Leeds United. W ciągu pięciu sezonów rozegrał dla „Pawi” 175 meczów, a do tego strzelił 36 goli i zaliczył 41 asyst. Niewątpliwie podczas pobytu na Elland Road przeżywał swój piłkarski prime. Trzy lata z rzędu wybierano go piłkarzem sezonu w Leeds, a do tego znalazł się w jedenastce sezonu 2018/19 Championship. Paradoksalnie jednak dopiero rok później wywalczył z „Pawiami” awans do Premier League. Po spędzonym na tym poziomie sezonie 2020/21 jego przygoda z Leeds dobiegła końca.
Po opuszczeniu Elland Road wrócił po pięciu latach do Hiszpanii i zarazem po 18 latach do swojego macierzystego Castellón. To właśnie w klubie z rodzimego miasta stawiał swoje pierwsze kroki, co zaowocowało zauważeniem go w 2003 roku przez Valencię, która w tamtym momencie przeżywała swój najlepszy okres w XXI wieku. Dopiero po powrocie do CD Castellón zadebiutował w seniorach tego klubu, a w ciągu dwóch sezonów rozegrał dla nich 57 meczów. Ostatni występ zaliczył w czerwcu 2023 roku, w przegranym dwumeczu o awans do Segunda Division.
In 2022, 250 Leeds fans travelled to Spain for Pablo Hernandez’s final game for his hometown club Castellón 👏
He was in tears when he noticed the travelling Leeds fans 💛💙pic.twitter.com/eEf1YOTXnB
— The 44 ⚽️ (@The_Forty_Four) March 11, 2024
Poprowadzi zespół na zapleczu La Liga
Choć jego umowa z Castellónem obowiązywała jeszcze przez rok, niedługo po przegranym finale baraży o awans podjął decyzję o zakończeniu kariery w wieku 38 lat. Rok po odwieszeniu butów na kołku wrócił do macierzystego klubu jako trener piątoligowych rezerw. W poprzednim sezonie wywalczył z nimi bezpośredni awans do czwartej ligi, a bieżące rozgrywki jego zespół rozpoczął od przegranej 0:3 na Balearach oraz domowej wygranej 3:1. Co ciekawe, w obu meczach łącznie 108 minut zanotował sprowadzony latem z Podbeskidzia Michał Willmann.
Współpraca wychowanka „Górali” z 40-latkiem może być wkrótce kontynuowana na poziomie Segunda Division. Hernandez przejmie bowiem pierwszy zespół Castellónu z rąk Johana Plata, który został zwolniony po nieudanym początku sezonu. Po pięciu kolejkach „Albinegros” na koncie mają ledwie dwa punkty, a w ostatniej serii gier dopiero w 95. minucie wywalczyli remis.
Castellón zajmuje obecnie spadkowe, 20. miejsce, choć biorąc pod uwagę pozycję klubu z poprzedniego sezonu, od początku można było zakładać, że będzie bić się o utrzymanie. To klub, który podobnie jak Wisła Kraków sporo korzysta z danych – Jarosław Królewski w podcaście u Tomasza Ćwiąkały przyznał, że inspirował się hiszpańskim zespołem. Właściciel Haralabos Voulgaris jest miłośnikiem ofensywnej gry, stąd po przejęciu drużyny z Hiszpanii zdecydował się postawić na dwóch kolejnych holenderskich trenerów (wcześniej Dick Schreuder).
➡️ Pablo Hernández es el nou entrenador del CD Castellón
👋 El club orellut destituïx al neerlandés Johan Plat i coloca a l'entrenador del filial
🗣️ L'exjugador migcampista d'Onda "assumirà el càrrec del primer equip de manera interina" pic.twitter.com/NzrcaH2PQc
— Talent Valencià 💙💛❤️ (@Talent_Valencia) September 16, 2025
Trzykrotnie w kadrze meczowej pierwszego zespołu znajdował się Willmann, ale 21-letniemu bocznemu obrońcy finalnie debiutu w seniorach zaliczyć się jeszcze nie udało. Po starcie rozgrywek czwartej ligi młody Polak nie był już uwzględniany w kadrze dorosłej drużyny. Być może jednak znajomość jego umiejętności przez Hernandeza, który klub z Segunda Division przejmie tymczasowo, sprawi, że Willmanna zobaczymy na zapleczu La Liga. Debiut Hernandeza na ławce Castellón 20 września podczas wyjazdowego meczu z beniaminkiem – drużyną Cultural Leonesa.
fot. screen Leeds United Official / YouTube