Bayern Monachium bezradny wobec przepisów UEFA. Dramat młodego talentu

Napisane przez Gabriel Stach, 23 września 2025
Bayern Monachium - logo

Bayern Monachium znów przekonał się, że największe talenty mogą zatrzymać nie rywale, lecz przepisy. Niespełna 17-letni Gibson Nana Adu, którego przyszłość rysowała się w barwach wielkiej kariery, wrócił ze łzami w oczach. UEFA powiedziała stanowcze „nie”.

Bayern bezradny wobec UEFA

Gibson Nana Adu to nazwisko, które od miesięcy elektryzuje kibiców Bayernu Monachium i obserwatorów niemieckiego futbolu młodzieżowego. Urodzony w 2007 roku napastnik, sprowadzony w 2024 roku ze SpVgg Unterhaching, miał być kolejnym diamentem, który w odpowiednich rękach zamieni się w brylant europejskiej piłki. W wieku zaledwie 16 lat podpisał kontrakt z gigantem z Bawarii i natychmiast wzbudził zainteresowanie ekspertów – jego szybkość, technika i instynkt strzelecki sprawiały, że porównywano go do wielkich nazwisk światowego futbolu. Niestety, historia tego lata pokazuje, jak kręta i brutalna potrafi być droga młodego zawodnika.

Bayern, świadomy ogromnego potencjału Adu, zdecydował się wysłać go na wypożyczenie do austriackiego SCR Altach. Ruch wydawał się przemyślany – regularna gra w Bundeslidze austriackiej miała pozwolić mu na szybsze oswojenie się z seniorską piłką. Klub z Vorarlbergu dał mu miejsce w składzie i przestrzeń do rozwoju, a trener Fabio Ingolitsch otwarcie mówił o swojej radości z tego transferu. Plan jednak rozsypał się w zaledwie kilkanaście dni.

UEFA, powołując się na regulacje dotyczące transferów zawodników poniżej 18. roku życia, odmówiła Altach rejestracji młodego napastnika. Zgodnie z przepisami, międzynarodowe transfery niepełnoletnich piłkarzy są możliwe tylko w ściśle określonych przypadkach – m.in. gdy rodzina zawodnika przeprowadza się do nowego kraju z powodów zawodowych lub gdy klub spełnia surowe kryteria dotyczące szkolenia młodzieży. Altach, mimo że posiada licencję kategorii 4, nie spełniał wszystkich wymogów.

Bolesny epizod w karierze

„Próbowaliśmy tego razem z Bayernem Monachium, ale przepisy były jednoznaczne. Niestety, nie mogliśmy nic zrobić” – przyznał Manuel William z zarządu austriackiego klubu. Jeszcze mocniej sytuację podsumował trener Ingolitsch: „Gibson pożegnał się z nami ze łzami w oczach. To ogromny cios dla tak młodego zawodnika, który widział w tym szansę na rozwój”.

Dla samego piłkarza to kolejny bolesny epizod w krótkiej karierze. Ostatnie miesiące spędził głównie na leczeniu urazów, które hamowały jego rozwój. Zamiast regularnie grać w Bayernie II czy zbierać doświadczenie w wypożyczeniu, Adu praktycznie zatrzymał się w miejscu. Jego powrót do Monachium nie będzie też łatwy – drużyna U-23 została wzmocniona latem o Antona Heinza i Richarda Meiera, którzy z miejsca wskoczyli wyżej w hierarchii ofensywy.

Perspektywa jest jednak niejednoznaczna. Z jednej strony Adu stracił kolejne miesiące na rozwój, z drugiej – w lutym skończy 18 lat i stanie się graczem, którego ograniczenia regulacyjne nie będą już dotyczyć. Bayern nie ukrywa, że widzi w nim przyszłość, a sam zawodnik wciąż ma przed sobą ogrom czasu, by pokazać pełnię swojego potencjału.

Historia Nany Gibsona Adu to przypomnienie, że futbol młodzieżowy to nie tylko bajki o błyskawicznych awansach do wielkiej piłki. To także system, w którym biurokracja, kontuzje i surowe przepisy mogą zatrzymać nawet najbardziej utalentowanego zawodnika. Dla Bayernu i samego Adu to lekcja cierpliwości – a dla kibiców sygnał, że droga do gwiazd rzadko bywa prosta.

fot. FutbolNews

Bayern Monachium w jego życiu zajmuje trzy miejsca na podium. Płakał ze smutku po golach Diego Milito i z radości po golu Robbena. Znajdziesz go też na "Die Roten", gdzie napisał 40 tys. tekstów!

Bonus 3 razy 100% do 200 PLN
nowa oferta powitalna BETFAN
GKS Katowice - Wisła Płock
Awans Wisły Płock
kurs
2.25
1
Bonus 3 x 100% do 200 PLN
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)