Martin Odegaard pierwszym takim piłkarzem w Premier League. Nie jest w stanie dograć nawet połowy

Martin Odegaard to kapitan Arsenalu. W ostatnim czasie jednak zespół musiał się przyzwyczaić do gry bez niego. Norweg ten sezon na razie spisuje na straty. Został pierwszym w historii piłkarzem Premier League, który dokonał pewnej rzeczy. Nie jest to jednak żaden pozytywny rekord, a związany z kontuzjami.
Martin Odegaard zrobił to jako pierwszy w Anglii
Piłkarz schodzi z boiska przed przerwą. Zawsze jest to przykre dla kibiców, kiedy muszą oglądać taką sytuację, a już zwłaszcza jak dotyczy to lidera i kapitana. Martin Odegaard pobił wszystkich i trzy razy z rzędu w Premier League, kiedy zaczynał w podstawowej jedenastce, schodził przed 45. minutą! Zaczęło się 23 sierpnia w drugiej kolejce. Zdołał rozegrać 90 minut na Old Trafford, a potem z Leeds United już tylko 38 minut. Doznał tam kontuzji barku. Kiedy zszedł z murawy, to wydawało się, że zapobiegawczo. Zwłaszcza, że chwilę potem pojechał na zgrupowanie i zagrał dwa mecze dla Norwegii.
Tylko, że 18 września w starciu z Nottingham Forest miał ogromnego pecha. Było to tym bardziej dramatyczne, że stało się po… kontakcie z kolegą z drużyny w 8. minucie. Załatwił go Jurrien Timber. Odegaard upadł na ten sam kontuzjowany bark i pogłębił kontuzję. Od razu na jego twarzy pojawił się grymas bólu. Dograł jeszcze 10 minut i musiał zejść. Przez to pauzował w trzech meczach, w tym w arcyważnym hicie przeciwko Manchesterowi City (1:1). Wrócił 28 września na mecz z Newcastle. Wszedł na kilka minut i zdążył popisać się kluczową asystą z rzutu rożnego na głowę Gabriela.
Martin Odegaard had to come off with a shoulder injury in the first half of Arsenal vs. Nottingham Forest.
Direct contact to the point of the shoulder, with arm pinned by his torso, brings concern for an AC joint injury.
Same mechanism, and same shoulder as his previous… pic.twitter.com/5LL0FEGBJX
— Physio Scout | Football Injury Analysis (@physioscout) September 13, 2025
Później zagrał też 90 minut w Lidze Mistrzów z Olympiakosem i pojawił się w pierwszym składzie w meczu z West Hamem. Trzeci raz z rzędu, gdy zaczynał spotkanie w Premier League, musiał zejść przed gwizdkiem na przerwę. Tym razem nie chodziło o bark. Doznał kontuzji więzadła pobocznego przyśrodkowego (MCL) w lewym kolanie. Arsenal ma to szczęście, że teraz zgrupowanie reprezentacji. Jak wynika z oświadczenia, 26-latek tam nie pojedzie i opuści mecz eliminacyjny z Izraelem oraz sparing z Nową Zelandią. Zamiast tego będzie kontynuował rehabilitację w obiektach klubowych.
🔁 (38’) vs. Leeds United
🔁 (18’) vs. Nottingham Forest
🔁 (30’) vs. West HamMartin Odegaard is the first player in Premier League history to be substituted before half time in three consecutive league starts 🤕 pic.twitter.com/ojQPI11Qn7
— Football on TNT Sports (@footballontnt) October 4, 2025
Arteta musiał już grać bez Odegaarda
– Od razu poczuł się nieswojo. Właśnie z nim rozmawiałem. Nie jest pewien, ma na sobie ortezę, musimy poczekać i zobaczyć, co powiedzą lekarze, ale i z tym nie mieliśmy szczęścia. Znajdziemy rozwiązania, ale oczywiście on jest naszym kapitanem i zawodnikiem, który daje nam zupełnie inny wymiar dzięki temu, co potrafi, szczególnie w ataku – powiedział menedżer Mikel Arteta po sobotnim meczu z West Hamem (2:0).
Trójkę w pomocy w hicie z Liverpoolem stworzyli: Declan Rice, Mikel Merino oraz Martin Zubimendi. Identycznie było w innym – przeciwko Manchesterowi City. Też ten sam zestaw odpowiadał wtedy za środek pola i zdominował mocnego rywala. „Kanonierzy” wzmocnili się w tej formacji, sprowadzając piłkarza Realu Sociedad. Ma już na koncie kilka świetnych występów, a najbardziej spektakularny był ten z Nottingham Forest, w którym zdobył przepiękną bramkę z woleja. W zeszłym sezonie grał tu Thomas Partey, ale ciągną się za nim oskarżenia o gwałt i odszedł, by grać w Hiszpanii.
Zubimendi goal – view from the stands pic.twitter.com/x9AX9fnFTY
— Premier League Out Of Context (@PL__OOC) September 15, 2025
Odegaard gwarantuje liczby ze stałych fragmentów gry i jest piłkarzem bardzo nieschematycznym, trudnym do rozczytania, kreatywnym w ofensywie. Dlatego nie da się go kimkolwiek zastąpić, bo takiego drugiego po prostu nie ma. Można jedynie pokryć dziurę związaną z jego nieobecnością. Norweski pomocnik tylko trzy razy zagrał po 90 minut – z Manchesterem United, Olympiakosem i Mołdawią. Mimo tak ograniczonej dostępności Odegaarda, Arsenal radzi sobie świetnie. Zajmuje pozycję lidera, bo po wygranej z West Hamem wyprzedził w tabeli Liverpool.
Fot. PressFocus