Minimalne, ale przekonujące zwycięstwo Realu w derbach Madrytu

01.02.2020

Real Madryt po derbach umacnia się na szczycie La Ligi. Atletico nie pokazało dziś żadnych argumentów i „Królewscy” odnieśli minimalne, aczkolwiek zasłużone zwycięstwo 1:0 po bramce Karima Benzemy

Pierwsza połowa należała do Atletico

W pierwszej połowie zdecydowanie więcej sytuacji miało Atletico. Swoją sytuację miał choćby Vitolo, aczkolwiek poradzili sobie z tym atakiem Sergio Ramos oraz Thibaut Courtois. Swoje sytuacje miał również Angel Correa. Zawodnik był bliski zdobycia bramki, aczkolwiek w najdogodniejszej okazji trafił w słupek. Przydatny w ataku był również Alvaro Morata, któremu brakowało skuteczności, ale pomagał kolegom w ofensywie.

Największa kontrowersja

Sytuacja, która wzbudziła najwięcej dyskusji, miała miejsce w 31. minucie meczu. Wówczas Casemiro próbował przeszkodzić Moracie, który wdzierał się w pole karne „Królewskich”. Wydawało się, że Brazylijczyk nieprzepisowo powstrzymywał byłego zawodnika Realu. Arbiter jednak nie odgwizdał faulu ani nawet nie sprawdził powtórki. Kto wie, może gdyby sędzia podjął inną decyzję, mecz zakończyłby się inaczej.

Zmiany po przerwie

Zinedine Zidane zdecydował się na dwie zmiany w przerwie meczu. W miejsce Isco wszedł Lucas Vazquez, a Vinicius zastąpił Toniego Kroosa. Choć druga zmiana wydawała się zaskakująca, okazała się strzałem w dziesiątkę. To właśnie młody Brazylijczyk rozpoczął akcję bramkową. Zagrał piłkę do Ferlinga Mendy’ego, który podał do Karima Benzemy. Wówczas Francuz zdobył bramkę, która ustaliła wynik spotkania.

To jednak nie wszystko, co pokazał Vinicius. Choćby w 81. minucie Brazylijczyk próbował zaskoczyć Jana Oblaka, aczkolwiek Słoweniec poradził sobie w tej sytuacji.

Szczęściarz Mendy

Ferland Mendy w ostatnim czasie jest coraz ważniejszym ogniwem składu Zinedine’a Zidane’a. Pod nieobecność Marcelo to właśnie Francuz wywalczył miejsce w pierwszym składzie i wydaje się, że nie odda go bez walki. Również dziś francuski trener zdecydował się postawić na rodaka w pierwszej jedenastce. A ten odwdzięczył się asystą i kilkoma akcjami po lewej stronie boiska.

Przed meczem dziennikarze „Marki” pisali, że Francuz jest talizmanem zespołu. Z Mendym na obronie Real stracił w poprzednich trzynastu meczach tylko pięć bramek.

Powrót z zaświatów

W spotkaniu z Realem, swój pierwszy mecz po powrocie do Atletico zanotował Yannick Carrasco. Belg zastąpił Vitolo w 71. minucie. Diego Simeone niewątpliwie wierzył, że wejście zawodnika trochę rozrusza ofensywę zespołu. Z Thomasem Lemarem na czele, który grał dziś bardzo asekuracyjnie i nawet nie podejmował walki na boisku z Ferlandem Mendym…

Carrasco nie miał zbyt wielu kontaktów z piłką. Wykonał zaledwie trzy podania i przegrał większość pojedynków. Podsumowując, nie wniósł zbyt wiele do gry.

***

Po meczu Real Madryt umacnia się na fotelu lidera, z 49 punktami na koncie. Tymczasem Atletico zajmuje dopiero 5. miejsce, z liczbą 36 punktów, tyle samo ile czwarte Getafe.