Kontuzja przy cieszynce? Historia zna takie przypadki

26.04.2024

Kontuzja nigdy nie jest czymś przyjemnym dla piłkarza, a co dopiero po strzeleniu gola. W jednym z meczów fazy pucharowej Ligi Europy, Victor Boniface, świeżo po długiej rekonwalescencji, był bardzo blisko odniesienia kolejnej, bardzo poważnej kontuzji. Skończyło się na strachu. Historia piłki nożnej zna jednak przypadki, gdzie celebrowanie gola finalnie zakończyło się urazem lub bardzo długim czasem pauzy. Pora przypomnieć te najbardziej znane przypadki.

Kontuzja nr 1 – Nicolai Mueller

Niemiecki piłkarz już w pierwszej kolejce sezonu zgłosił akces do Nagrody Darwina 2017/18. Mueller doznał kontuzji podczas świętowania gola przeciwko FC Augsburg. Po wykończeniu akcji robił „helikopter”. Niefortunnie jednak trafił nogą w chorągiewkę i upadł na nogę, zrywając więzadła krzyżowe. Co zrozumiałe, za chwilę opuścił murawę Volksparkstadion w Hamburgu.

Piłkarz Hamburgera SV pauzował wtedy 248 dni i opuścił 30 spotkań swojej drużyny. Wrócił na końcówkę sezonu. Hamburger SV spadł po raz pierwszy w historii z Bundesligi, przerywając passę jedynego zespołu, który utrzymywał się tam od samego założenia rozgrywek w latach 60. XX wieku. Przez wiele lat się jednak na to zanosiło.

Kontuzja nr 2 – Bartosz Kapustka

Jak powszechnie wiadomo, Bartosz Kapustka okazem zdrowia nie jest. Po transferze do Leicester City, wtedy aktualnego mistrza Anglii, zaczął mieć nie po drodze ze zdrowiem, jak i czasem gry. Nie dość, że Anglia okazała się dla niego poziomem zbyt wysokim, to jeszcze kontuzja goniła kontuzję. Skutecznie przeszkodziło mu to w większej karierze na Zachodzie. W 2020 roku podpisał umowę z Legią Warszawa. W stołecznym klubie ze zdrowiem było już nieco lepiej, ale wciąż nie idealnie.

Kapustka w eliminacjach Ligi Mistrzów, w meczu z Florą Tallin 21 lipca 2021 roku, już w 3. minucie meczu II rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów strzelił gola. Podczas celebrowania bramki, lądując, niestety doznał zerwania więzadła krzyżowego. Piłkarz chwilę potem wiedział już, że doznał bardzo poważnego urazu. Chwilę później zszedł z boiska. O powrocie do zdrowia opowiedział w specjalnym serialu „Amazona” o kulisach sezonu Legii Warszawa. Przerwa trwała 243 dni i opuścił łącznie 41 spotkań. Legia grała w europejskich pucharach, a pomocnika ominęła cała faza grupowa Ligi Europy.

Kontuzja nr 3 – Celestine Babayaro

Nigeryjczyk to członek złotej drużyny olimpijskiej w 1996 roku. Znany był ze swojej cieszynki – otóż „firmówką” było salto. Pech chciał, że złe wykonanie swojego performance’u… nastąpiło świeżo po transferze do Chelsea. Na sparingu „The Blues”, wiele lat przed przejęciem przez Romana Abramowicza, Babayaro zrobił salto w meczu towarzyskim ze Stevenage Borough i… złamał nogę. Stało się to w 1997 roku.

Jego oficjalny debiut nastąpił dopiero 2 października podczas meczu w Pucharze Zdobywców Pucharów ze Slovanem Bratysława. W grudniu z Tottenhamem doznał kontuzji, przez którą przedwcześnie zakończył sezon 1997/98. Co ciekawe jednak, Babayaro został powołany na MŚ 1998 i zagrał trzykrotnie po 90 minut. W 2010 roku ogłosił, że jest bankrutem. W tym samym roku, po dwóch latach bez gry, zakończył karierę.

Kontuzja nr 4 – Noah Okafor

Pierwszy ze szwajcarskich wątków w tym zestawieniu. Okafor przybył latem 2023 roku do Milanu, przykuwając uwagę „Rossonerich” po meczu, który odbył się poprzedniej jesieni w Champions League. Właśnie wtedy Szwajcar oczarował rządzących klubem z Mediolanu.

17 grudnia 2023 r. Milan podejmował Monzę. Szwajcar, jak to zwykle bywa, wszedł z ławki by odegrać rolę jokera. Po dziewięciu minutach strzelił gola rewelacyjnemu w tym sezonie Michele di Gregorio i Milan prowadził już 3:0. Okafor po bramce wyskoczył z radości i po wylądowaniu poczuł ból w kolanie. Kontuzja… W 80. minucie zszedł z boiska. Uraz na szczęście nie był poważny i po niecałym miesiącu wrócił do gry na mecz z Romą, który okazał się ostatnim w klubie z Rzymu dla Jose Mourinho.

Kontuzja nr 5 – Paulo Diogo

Mamy 2004 rok. Szwajcarska drużyna Servette z Genewy strzeliła gola Schaffhausen – nic wielkiego. Zrobił to konkretnie znany Chilijczyk Jean Beausejour. Asystujący piłkarz przy tym trafieniu, Paulo Diogo, wspiął się po bramce na metalowe ogrodzenie, by wspólnie z fanami to celebrować. W sumie rzadki widok, ale to, co ujrzał potem on sam i niektórzy blisko siedzący kibice też. Piłkarz… stracił kawałek palca. Ten, wraz z obrączką, zawiesił się na siatce. Po prostu się urwał. Niedawno wcześniej Diogo wziął ślub. Mógł nawet nie pamiętać, że nosi obrączkę.

Ochroniarze szukali tego palca, a sędzia meczu myślał, że Paulo Diogo zwyczajnie gra na czas. Nic bardziej mylnego. Skutkiem całego zajścia była niestety amputacja palca. Ta kontuzja to najbardziej znany epizod kariery szwajcarskiego zawodnika, ponieważ w reprezentacji nigdy nie zagrał nawet jednego spotkania. Wydarzenie wywołało wielkie międzynarodowe poruszenie i było szeroko komentowane.

Kontuzja nr 6 – Martin Palermo

Starsze pokolenie pamięta go z trzykrotnego spudłowania jedenastek w jednym meczu w 1999 roku, to młodsze – z bramki na MŚ 2010 w RPA przeciwko kadrze Grecji w trzecim meczu fazy grupowej. Poza seryjnymi pudłami z jedenastu metrów, ma on też na koncie kontuzję po bramce. Jednak to nie tak do końca, że sam sobie coś zrobił. Kontuzja spowodowana była… wparowaniem kibiców na bandę, czym wywołali reakcję łańcuchową.

Banda załamała się pod ciężarem i fani wylądowali m.in. na nodze Palermo, przygniatając ją. Ta okazała się złamana, ucierpiało przy tym też biodro. Argentyńczyk nie pojechał przez to na kolejny wielki turniej – MŚ 2002. Cały incydent z udziałem Palermo wydarzył się pod koniec listopada 2001 roku w meczu z Levante, gdy był piłkarzem Villarreal. Napastnik wrócił do gry dopiero w maju 2002.

Fot. PressFocus

Może zaciekawi Was odrobina nostalgii! Zerknijcie na nasz cykl ”Słynne drużyny EURO”:

  1. CZECHY 2004
  2. HISZPANIA 2012
  3. HOLANDIA 2000
  4. DANIA 2020
  5. DANIA 1992
  6. GRECJA 2004
  7. FRANCJA 1984
  8. ŁOTWA 2004