Polacy w Serie A. Rozliczamy rodaków #20

24.02.2020

Dwudzieste rozliczenie występów naszych przedstawicieli w lidze włoskiej będzie nietypowe. Wszystko za sprawą przełożonych spotkań w Serie A. W celu zachowania środków ostrożności wywołanych pojawieniem się we Włoszech koronawriusa, cztery mecze 25. kolejki nie odbyły się zgodnie z terminem. Kto zatem z Polaków pojawił się na boisku w trakcie ubiegłego weekendu? 

Na swoje spotkania będą musieli poczekać gracze Interu, Atalanty, Verony, Parmy, Cagliari, Sassuolo, Torino oraz Sampdorii. To właśnie rywalizacje tych drużyn zostały przełożone. Oznacza to, iż Mariusz Stępiński, Paweł Dawidowicz, Sebastian Walukiewicz, Bartosz Bereszyński i Karol Linetty nie mieli okazji zaprezentować się kibicom. Warto zatem skupić się na poczynaniach pozostałych naszych przedstawicieli.

Naszych reprezentantów we włoskiej Serie A oceniamy w skali od 1 do 10

Łukasz Skorupski – FC Bologna

Bologna rozgrywała swoje spotkanie w sobotę, a przeciwnikiem zespołu Łukasza Skorupskiego było Udinese. Ostatecznie mecz zakończył się szczęśliwym remisem dla drużyny polskiego bramkarza. Gola tuż przed końcem rywalizacji zdobył Palacio. Dość niespodziewanie, w barwach Bologny nie pojawił się między słupkami Łukasz Skorupski.

Według włoskich mediów, Polak nie mógł pomóc swojej drużynie z powodu grypy. W bramce zespołu stanął Angelo Da Costa, który zaliczył jedną interwencję. Jako że mecz zakończył się rezultatem 1-1, Brazylijczykowi nie udało się zachować czystego konta. Golkiper nie miał zbyt wiele do powiedzenia przy straconym golu. Okaka wykonał precyzyjne uderzenie głową.

Skorupski pojawił się jednak na ustach mediów, mimo iż w meczu ostatnio nie zagrał. Polak umieścił bowiem post na Instagramie, w którym, mówiąc bardzo delikatnie, wypowiedział się na temat obecnej sytuacji związanej z koronawirusem.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Sebastian Walukiewicz – Cagliari

Drużyna Cagliari, w której występuje Sebastian Walukiewicz, miała rywalizować w niedzielę z Veroną. Starcie obu drużyn z powodu obaw dotyczących pojawienia się koronawirusa we Włoszech nie doszło do skutku.

W związku z tym, mecz odbędzie się w innym terminie.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Bartłomiej Drągowski – AC Fiorentina

Bardzo ważne spotkanie w ostatniej kolejce rozgrywała Fiorentina, która podejmowała na własnym obiekcie dobrze spisujący się w ostatnich tygodniach Milan. Potyczka obu ekip zakończyła się podziałem punktów, choć Milan prowadził w spotkaniu od 56. minuty za sprawą gola Rebicia, a Dalbert kilka minut po trafieniu gracza Milanu otrzymał czerwoną kartkę. Bramkę na wagę punktu z rzutu karnego zdobył Pulgar.

Mimo gry w osłabieniu przez prawie trzydzieści minut, Bartłomiej Drągowski w tym spotkaniu nie miał bardzo dużo pracy. Już na początku rywalizacji, Polak popisał się dobrą interwencją po uderzeniu Rebicia.

Chorwat ostatecznie trafił do siatki w drugiej części rywalizacji. Drągowski nie miał jednak żadnych szans przy tej bramce, gdyż futbolówka odbiła się od Pulgara, całkowicie zmieniając tor lotu.

Łącznie, Bartłomiej zanotował trzy interwencje, a dwie z nich miały miejsce po uderzeniach z pola karnego. Polak zaliczył siedemnaście kontaktów z piłką, wykonując dwanaście podań (skuteczność 85%).

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 6,5

Filip Jagiełło – FC Genoa

Choć Genoa rozgrywała spotkanie z Lazio w niedzielę (tylko to spotkanie oraz starcie Romy z Lecce nie zostały przełożone), to drużyny miały okazję stoczyć bój. Na murawie nie zameldował się niestety Filip Jagiełło, który cały mecz obserwował z ławki rezerwowych.

Mija zatem miesiąc, od momentu, gdy Jagiełło po raz ostatni rozegrał mecz. Warto jednak zaznaczyć, że w rywalizacji z Fiorentiną 22-latek został wprowadzony dopiero w 90. minucie potyczki.

Sytuacja polskiego pomocnika zaczyna niepokoić. Gdy wydawało się, że Jagiełło powoli buduje swoją pozycję w zespole, nagle szkoleniowiec Genoi kompletnie nie stawia na byłego gracza Zagłębia Lubin.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Mariusz Stępiński, Paweł Dawidowicz – Hellas Verona

Verona w starciu z Caglari mogła zanotować swój dziesiąty mecz w Serie A bez porażki. Do rywalizacji jednak nie doszło. Powodem takiego rozwoju sytuacji jest oczywiście koronawirus. Zespół Mariusza Stępińskiego oraz Pawła Dawidowicza zmierzy się zatem z drużyną Sebastiana Walukiewicza w innym terminie.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Wojciech Szczęsny – Juventus

Z pewnością nie tak wyobrażał sobie Juventus walkę o tytuł Serie A. Z reguły turyński zespół nie miał większych problemów z sięgnięciem po Scudetto. W trwającej kampanii jest inaczej. Co prawda na ten moment „Stara Dama” jest na pozycji lidera, jednakże jeden mecz mniej mają na swoim koncie zawodnicy Interu, którzy nie rywalizowali z Sampdorią z powodu koronawirusa.

Na sobotnią potyczkę ze SPAL, Maurizio Sarri wybrał dość mocną jedenastkę, mimo zbliżającej się wielkimi krokami potyczki z Lyonem. Już w środku tygodnia Juventus rozegra pierwszy mecz w ramach 1/8 finału LM.

Obrońcom tytułu udało się wygrać wyjazdowe starcie 2-1. Bramki dla gości zdobyli Cristiano Ronaldo oraz Aaron Ramsey. Szczęsny musiał w tym meczu wyciągnąć piłkę z siatki tylko raz. Rzut karny wykorzystał Petagna.

Polski bramkarz może mówić o sporym szczęściu w kontekście sytuacji z pierwszej części rywalizacji. Gracz SPAL, Gabriel Strefezza mógł umieścić piłkę w siatce posyłając uderzenie między nogami Szczęsnego. Wojciech w ostatniej chwili zatrzymał jednak futbolówkę.

W całym meczu Szczęsny zanotował łącznie cztery interwencje, przy czym jedna z nich miała miejsce po uderzeniu z pola karnego. 29-latek zaliczył także 40 kontaktów z piłką, wykonując 25 podań (78% skuteczności). Sześć z dwunastu długich piłek Polaka znalazło adresata.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 7

Arkadiusz Milik, Piotr Zieliński – SSC Napoli

Już w najbliższy wtorek Napoli zmierzy się na własnym obiekcie z Barceloną w ramach 1/8 finału LM. Zapewne z tego też powodu, Gennaro Gattuso oszczędził kilku swoich graczy w rywalizacji z Brescią. Na ławce zasiedli bowiem zarówno Arkadiusz Milik, jak i Piotr Zieliński.

Były napastnik Ajaksu zameldował się na murawie w 67. minucie spotkania. 25-latkowi nie udało się wykonać ani jednego strzału na bramkę rywali. Dodatkowo za faul, Polak tuż przed końcem spotkania obejrzał żółtą kartkę.

Trudno zatem mówić o pozytywnym występie. Milik wszedł na murawę w niełatwym momencie spotkania. Napoli co prawda prowadziło, jednakże przewaga faworytów była niewielka (mecz zakończył się rezultatem 2-1. Taki sam wynik widniał także na tablicy, gdy Milik pojawił się na murawie). Z pozytywnych aspektów, można wspomnieć o jednej próbie dryblingu, zakończonej sukcesem, a także czterech wygranych pojedynkach z ośmiu stoczonych.

Rozegrane minuty: 24/90
Nasza ocena: 6

Z ławki na murawie zameldował się także Piotr Zieliński, który otrzymał od Gattuso jeszcze mniej czasu. Polski pomocnik zmienił bowiem Elmasa w 76. minucie potyczki. W trakcie pobytu na boisku, Zieliński zanotował zaledwie sześć kontaktów z piłką i wykonał tylko jedno podanie (50% skuteczności). Nawet jak na kwadrans gry, jest to bardzo słaby wynik. Polak był bowiem prawdziwym widmo na murawie.

Rozegrane minuty: 15/90
Nasza ocena: 4,5

Arkadiusz Reca, Thiago Cionek, Bartosz Salamon – SPAL

W ramach 25. kolejki Serie A przed sporym wyzwaniem stanęli zawodnicy SPAL, którzy na własnym obiekcie podejmowali mistrza kraju. Dziewięćdziesiąt minut na murawie spędzili zarówno Arkadiusz Reca, jak i Thiago Cionek.

Były gracz Wisły Płock zanotował kiepski występ. To właśnie Polak w dużej mierze odpowiada za pierwszą straconą bramkę. Reca nie zdążył za Cuadrado, który bez większych problemów posłał piłkę do autora gola, Cristiano Ronaldo. Arkadiusz przez całe spotkanie miał spore problemy z kolumbijskim zawodnikiem, który był jednym z lepszych piłkarzy na boisku.

W trakcie potyczki, Reca zanotował ostatecznie jedno wybicie i dwa odbiory. W żadnym z czterech pojedynków Polak nie wyszedł zwycięsko. Jednym z niewielu pozytywów jest kluczowe podanie wykonane w spotkaniu.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 4

Znacznie lepiej zaprezentował się Thiago Cionek, który wykonał aż trzy wybicia oraz sześć odbiorów przez cały mecz. Dodatkowo doświadczonemu defensorowi udało się wygrać 3 z 8 stoczonych pojedynków.

Ponownie Cionek spróbował pomóc swojej drużynie w aspektach ofensywnych, wykonując jedno kluczowe podanie. Patrząc na postawę reszty obrońców, Thiago był najprawdopodobniej najlepszym defensorem SPAL w tym meczu.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 6,5

Nawet na ławce rezerwowych nie znalazł się Bartosz Salamon. Tym samym Polak nadal nie rozegrał ani jednego spotkania w tym sezonie Serie A. Można mówić o sporym rozczarowaniu, gdyż Salamon w ubiegłej kampanii wystąpił w 20 ligowych potyczkach.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Bartosz Bereszyński, Karol Linetty – UC Sampdoria

Gracze Sampdorii, podobnie jak piłkarze kilku innych zespołów, nie zameldowali się na murawie w ramach 25. kolejki. Środki ostrożności wywołane koronawirusem zmusiły władze do przełożenia spotkania Sampdorii z Interem.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Łukasz Teodorczyk – Udinese Calcio

Na boisku mógł pojawić się Łukasz Teodorczyk, którego Udinese rozgrywało spotkanie z Bologną. Na taki ruch nie zdecydował się jednak szkoleniowiec zespołu. W trzecim meczu z rzędu Teodorczyk nie wstał z ławki rezerwowych. Można przypuszczać, że sytuacja Polaka nie ulegnie specjalnej zmianie do końca rozgrywek.