Gerrard opuści Rangersów?!

01.03.2020

Pep Guardiola niedawno przyznał, że w futbolu margines od trenerskiego geniusza do nieudacznika jest niewielki. Doskonale wiedzą o tym topowi menedżerowie, którzy musza borykać się z ogromną presją. Tym razem dopadło to Stevena Gerrarda.

Rangersi wczoraj dość sensacyjnie przegrali w ćwierćfinale Pucharu Szkocji. Taki wynik sprawia, że podopieczni Anglika mają jedynie szanse na zwycięstwo w Lidze Europy, co przy obecności takich drużyn jak Inter czy Manchester United wydaje się mało prawdopodobne. Porażka z Hearts dodatkowo sprawiła, że Gerrard powoli rozważa odejście z Ibrox:

– Jestem bardzo rozczarowany. To był nasz najgorszy występ odkąd podjąłem tutaj pracę. W środę wieczorem byłem dumnym człowiekiem, ponieważ moi gracze w Lidze Europy zaprezentowali się ze świetnej strony. Wszystko nad czym pracowaliśmy przez dwa lata, widziałem na murawie.. Byłem dumny. Ale dziś przez 90 minut niczego takiego nie odczuwałem. Dwa sezony bez trofeum to dla mnie dramatyczny wynik. Nie o to mi chodzi. Ale to spoczywa na moich barkach. Zastanowię się nad tym w ciągu 24–48 godzin.

– Czuję teraz ogromny ból, bo chcę odnosić sukcesy. Ale patrząc dziś z boku, nie miałem wrażenia, że ​​moi gracze chcą tego samego.

To trudny okres dla byłego pomocnika, który miał z pewnością inne cele na ten sezon. W ósmej kolejce Rangersi prowadzili w ligowej tabeli, ale od tamtego momentu ani razu nie udało im się wrócić na szczyt, tracąc obecnie 12 punktów do odwiecznych rywali. Jedyną nadzieją nadal pozostaje Liga Europy, lecz nie da się ukryć, że szkocki zespół nie będzie faworytem w dwumeczu przeciwko Bayerowi Leverkusen.