Kurminowski rozstrzelał się na Słowacji. Lech ma powoli czego żałować?

08.03.2020

Dawid Kurminowski dość niespodziewanie rok temu przeniósł się do Ziliny. Początkowo 21-latek grywał w drugiej drużynie, ale od kilku miesięcy regularnie występuje w podstawowym składzie. Ostatnie tygodnie pokazują, że był to dobry ruch.

Cztery mecze i trzy bramki. Napastnik rundę wiosenną rozpoczął w doskonałym stylu i zdobywa kluczowe bramki dla Ziliny. Młodzieżowy reprezentant Polski pod okiem Pavola Stano, byłego gracza Jagiellonii Białystok, czy Korony Kielce. Obecnie drużyna zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli, a o mistrzostwo z powodu dobrej formy Slovana Bratysława będzie oczywiście trudno.

Oczywiście w kontekście Kurminowskiego nie należy jeszcze wspominać o dorosłej reprezentacji. Póki co Dawid rozgrywał spotkania w reprezentacji U-20 pod okiem trenera Jacka Magiery i wystąpił we wszystkich meczach Elite League.

Czesław Michniewicz niedawno rozesłał powołania zawodnikom z zagranicznych lig do kadry U-21, a na liście zabrakło miejsca dla Dawida. Mimo to Lech powoli zaczyna z pewnością żałować, że za tego gracza otrzymał tylko 250 tysięcy euro. Jak za młodego, zdolnego snajpera nie są to wygórowane pieniądze.

Jak już wspomnieliśmy, przeciwko SKF Sered po raz trzeci trafił do siatki w tym sezonie. Niestety cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział Jakub Kiwior, także młodzieżowy reprezentant Polski.