Ronaldinho to dla wielu jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii futbolu, a już na pewno najbardziej magiczny. Mimo upływu lat nagrania z popisami Brazylijczyka się nie nudzą i trudno stwierdzić, czy kiedykolwiek się tak stanie. Wiecznie uśmiechnięty gwiazdor z najwyższej, światowej półki zszedł na własne życzenie, podobny regres zalicza także… w życiu.
Chyba każdy choć trochę interesujący się piłką, usłyszał o nie do końca mądrej i przemyślanej decyzji “R10”, który postanowił podróżować po Ameryce Południowej na fałszywym paszporcie oraz dowodzie osobistym. Nie wiemy, co jeden z najbardziej rozpoznawalnych sportowców na świecie miał w głowie, ale wszystko skończyło się w spodziewany sposób.
Ronaldinho wraz z bratem wylądowali w więzieniu, z którego nie będą mogli wyjść co najmniej do czasu procesu. – W związku ryzykiem mataczenia oraz możliwością ucieczki z Paragwaju wniosek o zwolnienie został odrzucony – zadecydował jakiś czas temu sędzia.
Jeśli nie można nic zrobić, trzeba się więc dostosować. Widzieliśmy już zdjęcia, na których Brazylijczyk popija alkohol i rozdaje współwięźniom autografy. Najciekawsze były jednak informacje o zbliżającym się piłkarskim turnieju więziennym (kategoria wiekowa 35+), w którym Ronaldinho mógł oczywiście zagrać, jako tymczasowa część tego “społeczeństwa”. Efekt?
?? The first picture of Ronaldinho playing football in a Paraguayan jail has been released. I still can't believe it. His team won the game 11-2. Ronaldinho scored 5 goals & assisted 6.
Iconic. ? pic.twitter.com/IPN4AErAw1
— FutbolBible (@FutbolBible) March 14, 2020
11:2, pięć bramek, sześć asyst, bezpośredni udział przy każdym trafieniu swojego zespołu. Krążyły doniesienia, że z wiadomych względów i “delikatnej” przewagi nad resztą, Brazylijczyk nie będzie mógł sam strzelać bramek, a jedynie asystować. Wychodzi na to, że ostatecznie postanowiono jednak nie nakładać żadnych ograniczeń, a Ronaldinho standardowo bawiąc się piłką, zrobił prawdziwe show. Jak to ludzie ostatnio mówią: “La zabawa”.
W nagrodę za występ i zwycięstwo, Ronaldinho, jak i jego nowi koledzy, dostaną prawdziwą ucztę. Główną nagrodą była bowiem… pieczona świnia, ważąca 16 kilogramów. Smacznego!