Ronaldinho zagrał w finale więziennego turnieju. Efekt? Taki, jakiego raczej się spodziewaliśmy…

14.03.2020

Ronaldinho to dla wielu jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii futbolu, a już na pewno najbardziej magiczny. Mimo upływu lat nagrania z popisami Brazylijczyka się nie nudzą i trudno stwierdzić, czy kiedykolwiek się tak stanie. Wiecznie uśmiechnięty gwiazdor z najwyższej, światowej półki zszedł na własne życzenie, podobny regres zalicza także… w życiu.

Chyba każdy choć trochę interesujący się piłką, usłyszał o nie do końca mądrej i przemyślanej decyzji „R10”, który postanowił podróżować po Ameryce Południowej na fałszywym paszporcie oraz dowodzie osobistym. Nie wiemy, co jeden z najbardziej rozpoznawalnych sportowców na świecie miał w głowie, ale wszystko skończyło się w spodziewany sposób.

Ronaldinho wraz z bratem wylądowali w więzieniu, z którego nie będą mogli wyjść co najmniej do czasu procesu. – W związku ryzykiem mataczenia oraz możliwością ucieczki z Paragwaju wniosek o zwolnienie został odrzucony – zadecydował jakiś czas temu sędzia.

Zagraj w BETFAN pierwszy kupon BEZ RYZYKA! Jeśli przegrasz, zwrot do 100 PLN trafi na Twoje KONTO GŁÓWNE z możliwością natychmiastowej wypłaty!

Jeśli nie można nic zrobić, trzeba się więc dostosować. Widzieliśmy już zdjęcia, na których Brazylijczyk popija alkohol i rozdaje współwięźniom autografy. Najciekawsze były jednak informacje o zbliżającym się piłkarskim turnieju więziennym (kategoria wiekowa 35+), w którym Ronaldinho mógł oczywiście zagrać, jako tymczasowa część tego „społeczeństwa”. Efekt?

https://twitter.com/FutbolBible/status/1238729073985273861?s=20

11:2, pięć bramek, sześć asyst, bezpośredni udział przy każdym trafieniu swojego zespołu. Krążyły doniesienia, że z wiadomych względów i „delikatnej” przewagi nad resztą, Brazylijczyk nie będzie mógł sam strzelać bramek, a jedynie asystować. Wychodzi na to, że ostatecznie postanowiono jednak nie nakładać żadnych ograniczeń, a Ronaldinho standardowo bawiąc się piłką, zrobił prawdziwe show. Jak to ludzie ostatnio mówią: „La zabawa”.

W nagrodę za występ i zwycięstwo, Ronaldinho, jak i jego nowi koledzy, dostaną prawdziwą ucztę. Główną nagrodą była bowiem… pieczona świnia, ważąca 16 kilogramów. Smacznego!