Prijović znowu nabroił. Czeka go pobyt w więzieniu?

12.06.2020

W ostatnich miesiącach media często wspominają o wybrykach serbskich piłkarzy podczas pandemii koronawirusa. Z tego powodu kibice krytykują między innymi Luke Jovicia, ale napastnika Realu Madryt ponownie przebił Aleksandar Prijović.

Prijović nie przestrzega przepisów

Trzeba przyznać, że 30-latkowi obecna sytuacja nie służy. W kwietniu napastnik został aresztowany za złamanie godziny policyjnej. Zawodnik po godzinie 17:00 przebywał w kawiarni w Belgradzie. Łącznie była tam obecna grupa 15 do 20 osób. Wszyscy trafili na komisariat policji w celu złożenia zeznań. Takie wybryki po ogłoszeniu stanu wyjątkowego w Serbii z powodu pandemii koronawirusa podlegały w najsurowszym wypadku karze pozbawienia wolności.

Mimo to piłkarz otrzymał jedynie karę w postaci aresztu domowego na trzy miesiące. Bałkański portal „Kurir” zdradził, że Prijović nie przestrzegał jednak wymaganych procedur i udał się na koncert Aleksandry Prijović do jednego z klubów. Zgodnie z zasadami każdego dnia może chodzić na spacer przez określoną liczbę godzin, ale nie dotyczy to godzin wieczornych.

Serb trafi do więzienia?

Gdyby ustalono, że Prijović naprawdę opuścił mieszkanie, w którym odbywa określoną karę, sąd może nakazać mu odbycie pozostałej części wyroku w zakładzie karnym. Czy zatem zawodnik rzeczywiście trafi do więzienia?

Prijovic aktualnie jest graczem Al Ithad, ale przez ostatnie miesiące z powodu pandemii spędził w Serbii.