Totolotek Puchar Polski: Piotr Stokowiec jest pełen podziwu dla swojej drużyny
Lechia Gdańsk nie obroniła trofeum Pucharu Polski. W finale tych rozgrywek uległa zespołowi Cracovii 3:2 po dogrywce. Jednak Piotr Stokowiec uważa, że jego piłkarze pokazali charakter.
Zespół z trójmiasta nie mógł poradzić sobie w tym sezonie z drużyną prowadzoną przez Michała Probierza. Wszystkie wcześniejsze mecze zakończyły się zwycięstwami „Pasów”. Nie inaczej było w finale, lecz zwycięstwo Cracovii przyszło dopiero po dogrywce.
Słowa trenera
W rozmowie z Tomaszem Galińskim dla portalu Lechia.net Piotr Stokowiec opowiedział o swoich pomeczowych odczuciach.
– Szkoda, że nie da się się przyznać dwóch pucharów za ten mecz, bo obie drużyny zasłużyły, żeby je zdobyć. Stworzyliśmy wspólnie z Cracovią fantastyczne widowisko. Jestem pełen podziwu dla mojej drużyny, która znów pokazała charakter. Mimo gry w osłabieniu, cały czas byliśmy groźni, cały czas byliśmy w grze. Cóż, życie to sukcesy i porażki. Trzeba iść dalej, chociaż trochę martwię się tym, że okres urlopowy jest tak krótki. Tydzień odpoczynku to trochę za mało – powiedział trener Stokowiec.
Brak przygody w Europie
Dla Lechii Gdańsk zwycięstwo w finale rozgrywek Totolotek Puchar Polski było ostatnią szansą na udział w kwalifikacjach do Ligi Europy. Klub prowadzony przez Piotra Stokowca wcześniej zakończył sezon ligowy na czwartej pozycji, gromadząc przy tym 56 punktów. Trzeci w tabeli Piast Gliwice uzbierał o pięć oczek więcej.