FC Barcelona: Prawdopodobna rewolucja po blamażu z Bayernem Monachium

15.08.2020

Po piątkowej kompromitacji w ćwierćfinale Ligi Mistrzów kibice klubu z Katalonii powinni się spodziewać dużych zmian.

W hitowo zapowiadającym się spotkaniu w Lizbonie Bayern rozgromił Barcelonę w stosunku 8:2. Tak wysoki rezultat wydaje się być wyjątkowym upokorzeniem dla tak utytułowanego klubu.

Zapowiedz dużych zmian na Camp Nou

Najmniej ważną wydaje się być kwestia trenera, ponieważ przyszłość Quique Setiena jest przesądzona. Pytanie brzmi kiedy, a nie czy zostanie zwolniony. W tych okolicznościach pod znakiem zapytaniem stanęła dalsza gra na Camp Nou Leo Messiego, który w ostatnich tygodniach był łączony z Interem Mediolan. Ten transfer wydawał się nieprawdopodobny, natomiast hiszpańskie radio „COPE” poinformowało, że Argentyńczyk jest gotów zmienić otoczenie, jeżeli w klubie nie nastąpią zmiany.

Wypowiedzi po meczu

Czujemy wstyd. Nie możemy tak odpadać, tym bardziej, że to nie pierwszy taki raz. Ani nie drugi. Dotknęliśmy dna. Klub potrzebuje gruntownych zmian. Jeśli mam odejść, by przyszli nowi gracze, odejdę. Nie można dłużej maskować tego, że w Europie nie jesteśmy konkurencyjni”  – gotowość do odejścia zgłosił również Gerard Pique. W wywiadzie po meczu wypowiedzi udzielił również Josep Maria Bartomeu, który według kibiców jest głównym winowajcą nieudolnego zarządzania Barceloną. „Niektóre decyzje już podjęliśmy, inne podejmiemy w najbliższych dniach. Oficjalne potwierdzenia nadejdą w przyszłym tygodniu. Musimy podjąć decyzje, gdy wszystko się nieco uspokoi. Teraz przyszedł dzień na refleksję. Potem postaramy się podnieść morale naszych kibiców po tak przytłaczającej porażce. Pozostaje nam przeprosić” – dodał prezes.