W meczu Lechia – Miedź stawiamy na nieznaczną wygraną gospodarzy

10.08.2018
Ostatnia aktualizacja 15 lipca, 2020 o 21:31
kurs 2.10
Ekstraklasa
Lechia - Miedź
1

Na dzień przed spotkaniem oba kluby dokonały wzmocnień. Lechia podpisała umowę z napastnikiem Arturem Sobiechem. Miedź Legnica pozyskała dwóch hiszpańskich pomocników. W poprzednich dwóch ligowych spotkaniach problemem beniaminka była defensywa i w tym upatrujemy szanse gospodarzy na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo przed własną publicznością. 

To będzie drugi w tym sezonie mecze Lechii w roli gospodarza. Pierwszy zakończył się nieco szczęśliwym remisem 1:1 ze Śląskiem. Zespół z Trójmiasta z wyjazdów przywiózł cztery punkty. Na inaugurację pokonał Jagiellonię 1:0, a w ostatniej kolejce bezbramkowo zremisował z Legią. Teraz w Gdańsku zmierzy się z beniaminkiem z Legnicy. Mimo wysokiej porażki przed tygodniem u siebie z Górnikiem Zabrze (1:3) gospodarze piątkowe meczu chwalą rywala. – Czeka nas trudne zadanie. Bardzo podobał mi się ten zespół w spotkaniu z Górnikiem. Dominował na boisku, ale później przypadkowa bramka odmieniła losy meczu. Końcowy wynik nie odzwierciedla tego, co się działo na murawie. Szanujemy przeciwnika, to na pewno nie będzie dla nas łatwy mecz, ale chcemy go wygrać – zapowiada II trener Lechii Maciej Kalkowski. Wśród gospodarzy wszyscy piłkarze, prócz Rafała Wolskiego, są gotowi do gry. Wątpliwe, żeby przeciwko Miedzi zagrał już Sobiech.

Miedź w piątek podpisała umowy z dwoma hiszpańskimi pomocnikami. 22-letni Borja Fernandez ostatnio grał w drugoligowym hiszpańskim CF Reus Deportiu. W 19 spotkaniach strzelił jednego gola. W przeszłości grała w Celcie Vigo. O dwa lata starszy Juan Camara w poprzednim sezonie rozegrał 17 spotkań w zespole drugiej ligi hiszpańskiej CF Reus Deportiu. Na swoim koncie ma krótki występ w Lidze Mistrzów w barwach FC Barcelona. W 2015 roku w spotkaniu przeciwko Bayerowi Leverkusen (1:1) zmienił w 74. minucie Jordiego Albę.

Beniaminek z Legnicy do Gdańska przyjedzie po dwóch porażkach z rzędu. Z Wisłą Kraków (1:2) i Górnikiem Zabrze. – W moim zespole jest chęć zwycięstwa. Po spotkaniu z Górnikiem widziałem zawodników, którzy mieli w sobie sportową złość. Wynikała ona z tego, że taki mecz już by się nigdy nie zdarzył. Z taką przewagą, jak mieliśmy, wygralibyśmy go 4:0 i byłoby po sprawie. Po meczu z Górnikiem wstałem rano pobudowany. Patrząc na to co robimy i w jakim kierunki idziemy jestem bardzo spokojny – twierdzi trener Dominik Nowak.

Według nas Lechia ma więcej atutów w ofensywie i powinna poradzić sobie przed własną publicznością. Miedź zbiera pochlebne recenzje, ale prócz szczęśliwego zwycięstwa w pierwszej kolejce nad Pogonią (1:0), punktów to nie przynosi. W piątkowym meczu stawiamy na zwycięstwo gospodarzy. Totolotek proponuje kurs 2.10. Niewykluczone, że obie drużyny strzelą gola 1.80, a także, że do przerwy będzie remis 2.10. Początek meczu godzina 18.00.