Zdecydowanie nie jest to najlepszy dzień przedstawicieli i kibiców FC Barcelony. Lionel Messi miał wysłać dokumenty formalne, w których poinformował o chęci przedwczesnego rozwiązania kontraktu. Jednak swoje „trzy grosze” dorzucił także Arturo Vidal.
Dzisiejszy dzień dla FC Barcelony jest skumulowaniem tego, co mówiło się od pewnego czasu. Sytuacja w klubie jest tak zła, że chęć rozwiązania kontraktu wyraził Lionel Messi. Pełne wsparcie argentyńskiemu zawodnikowi udzielił Carles Puyol, który zamieścił wpis na swoim Twitterze.
– Szacunek i podziw Leo. Masz moje całe wsparcie, przyjacielu – napisał Hiszpan.
Złość Vidala
FC Barcelona dokonała zmian po kompromitującym odpadnięciu z Ligi Mistrzów. W ćwierćfinale tych rozgrywek „Duma Katalonii” została zdeklasowana przez Bayern Monachium, przegrywając mecz aż 2-8. Niedługo potem zwolniony został Quique Setien, a z klubem pożegnał się również Eric Abidal, który pełnił funkcję dyrektora sportowego. Na stanowiska trenera zatrudniony został Ronald Koeman. Holenderski szkoleniowiec miał odsunąć od drużyny Arturo Vidal. Chilijczyk odpowiedział trenerowi wpisem na Twitterze.
„Kiedy zastraszasz tygrysa, on się nie poddaje. Walczy” – napisał Vidal
Arturo Vidal, którego Ronald Koeman chce odsunąć od drużyny, odpowiada na Twitterze: „Kiedy zastraszasz tygrysa, on się nie poddaje. Walczy”. https://t.co/4BPqyNvpa8
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) August 25, 2020
Kibice pod biurem
Po informacji związanej z chęcią rozwiązania kontraktu przez Lionela Messiego, kibice „Blaugrany” zaczęli się gromadzić pod budynkiem biurowym klubu. Sympatycy FC Barcelony zaczęli wyrażać swoje niezadowolenie względem prezydenta klubu, żądając dymisji prezydenta klubu, Josepa Marii Bartomeu.