Banda Haalanda! Erling Haaland i jego kuzyni zadziwią świat?

28.10.2021
Ostatnia aktualizacja 15 października, 2024 o 11:14

Gdy w maju 2019 roku Erling Haaland strzelał 9 bramek Hondurasowi był jeszcze anonimowym zawodnikiem. Dziś zna go cały piłkarski świat i mimo raptem 21 lat, napastnik Borussii Dortmund jest stawiany w jednym rzędzie z Robertem Lewandowskim, Leo Messim i Cristiano Ronaldo.

Erling Haaland to złote dziecko norweskiej piłki. Jak się jednak okazuje, wcale nie jedyne. Żeby było ciekawiej, na podbój Europy niedługo ruszyć mogą jego dwaj kuzyni.

Albert Braut Tjaaland: 17-letni talent z Molde

W piłkę grał ojciec Erlinga Haalanda, Alf-Inge Haaland, grają też w nią kuzyni napastnika Borussii. Na szczególną uwagę zasługuje zwłaszcza 17-letni Albert Braut Tjaaland, grający na pozycji napastnika w klubie Molde.

Mimo wciąż młodego wieku Albert mierzy już 185 centymetrów wzrostu i przewyższa swoich rówieśników nie tylko w tym aspekcie. Podąż również dokładanie taką samą ścieżką kariery jak znany kuzyn. Podobnie jak Erling, Albert również zaczął swoją karierę w klubie Bryne FK, w którym w młodzieżowych zespołach zdobył 69 goli w 48 meczach.

Następnie Albert przeniósł się do Molde, gdzie w sumie w 30 występach w różnych kategoriach wiekowych tego zespołu zdobył łącznie 14 goli, w tym jedną w debiucie w barwach pierwszej drużyny. Liczby te być może nie robią już aż takiego wrażenia, ale u 17-latka trenerzy norweskiej ekipy dostrzegają dokładnie te same cechy, które wyróżniają jego znanego kuzyna.

Tak samo jak gwiazdor BVB, Albert również jest bardzo silny fizycznie, świetnie gra głową oraz doskonale odnajduje się w polu karnym, wykazując się naturalnym instynktem do zdobywania goli. W Molde wolą jednak nie zapeszać, zwłaszcza po tym, jak wokół nastolatka zrobiło się bardzo głośno, gdy okazało się, że może być drugim Erlingiem.

Ma przed sobą wspaniałą przyszłość, jeżeli będzie pracował codziennie na 100 procent. To świetny chłopak z dużymi umiejętnościami – wypowiedział się na temat Alberta Braut Tjaalanda trener Molde, Erling Moe.

Albert jest otoczony w Molde wyjątkową opieką i troską. W klubie mają świadomość, że to materiał na świetnego piłkarza i nie chcą tego zaprzepaścić. Póki co w jego przypadku spektakularny transfer nie wchodzi więc raczej w grę, choć nie jest on też zupełnie wykluczony. Przed kilkoma miesiącami w kontekście 17-latka pisało się już bowiem o zainteresowaniu ze strony Realu Madryt.

Jonatan Braut – kolejny obiecujący gracz z Bryne

Było ich trzech, każdym z nich miał talent, jeden przyświecał im cel – w ten sposób można sparafrazować słynne przebój zespołu Perfect na potrzeby historii o norweskich piłkarskich talentach. Oprócz Erlinga oraz Alberta w tym gronie jest też jeszcze bowiem 21-letni Jonatan Braut, który – nie mogło być przecież inaczej – również jest napastnikiem, ale może ponadto występować jako ofensywny pomocnik.

Całą trójkę łączy poza tym fakt, że Jonatan również zaczynał piłkarską karierę w Bryne. Jonatan od 2020 roku jest zawodnikiem 5-krotnego mistrza Norwegii, Lillestrom SK. W swojej karierze rozegrał dotąd w sumie 153 spotkania, zdobywając w nich łącznie 46 goli.

Jego liczby nie są wprawdzie tak imponujące jak kuzynów, ale również już dziś sugerują, że 21-latek może wylądować w przyszłości w co najmniej solidnym europejskim klubie. Czy tak się jednak faktycznie stanie?

W obliczu ogromnej popularności Erlinga Haalanda na jego kuzynach ciąży z pewnością spora presja wynikająca z licznych porównań do gwiazdora BVB. Jeżeli jej sprostają i nadal będą dobrze rokować niewykluczone, że jeszcze będzie o nich głośno.