Młodzieżowiec na wagę złota #61: Czy Jan Faberski zdąży zadebiutować w Ekstraklasie?

21.01.2022

W ostatnich dniach jest o nim głośno. Pojechał na zimowe zgrupowanie z pierwszym zespołem Jagiellonii Białystok. Jan Faberski to wielki talent, który już niedługo może wyjechać z Polski. Czy przed tym zdąży zadebiutować w Ekstraklasie? W kolejnym odcinku cyklu „Młodzieżowiec na wagę złota” z TOTALbet czas przedstawić młodego pomocnika z dużymi papierami na grę.

Kilka miesięcy temu pisaliśmy w naszym cyklu o pierwszych zawodnikach z rocznika 2005, którzy weszli do Ekstraklasy. W tym roku prawdopodobnie doczekamy się jeszcze młodszych zawodników. Czy Jan Faberski będzie pierwszy? Istnieje taka szansa. W końcówce rundy jesiennej zaczął treningi z pierwszy zespołem. Tej samej rundy, w której zagrał niecałe 300 minut w CLJ U18 i nawet nie dostał minuty w rezerwach białostockiego klubu.

Pozycja? Najlepiej na „10”, tuż za napastnikiem. Jak sam przyznaje może schodzić niżej, ale cały czas w środku pola. Najbardziej lubi grać wyżej, gdzie posiada więcej swobody. – Kogo podpatruję i na kim się wzoruję? Przede wszystkim Leo Messi. Cenię jego drybling, obserwację gry. Ponadto Frenkie de Jong. Do tego grona dorzuciłbym Neymara – mówił Jan Faberski niedawno dla oficjalnej strony klubowej. Do każdego z nich mu jeszcze bardzo daleko. Niemniej jednak mówi się, że mamy do czynienia z wielkim talentem.

Zewsząd zachwyty

Z pewnością wokół Janka powinien być w tym momencie sztab ludzi, którzy pozwolą mu… nie odlecieć. Dużo się dzieje w mediach, sporo pochwał i zainteresowania. Mówimy o chłopaku, który jest przed 16. urodzinami. Trudno w takiej sytuacji pozostać na ziemi. Tym bardziej że każdy mówi o nim superlatywach.

Posiada dobre właściwości, jeśli o drybling i czytanie gry. Jest kreatywny, duży potencjał, ale to zawodnik, który ma przed sobą dużo nauki. W pewnych aspektach wiele mu brakuje – charakteryzował młodego zawodnika Rafał Grzyb, asystent trenera na antenie klubowej telewizji. – To dobrze wyszkolony technicznie chłopak, piłka mu nie przeszkadza. Przed nim dużo pracy, ale już w grudniu podczas wspólnych treningów zauważyłem, że nie boi się grać, podejmować ryzyko. Jest odważny w swoich decyzjach –  to z kolei zdanie kapitana drużyny, Tarasa Romanczuka, w klubowych mediach.

Fizyka kłopotem? Zależy dla kogo

Nie, nie chodzi o jego postawę na jednym z przedmiotów szkolnych. Gdy pojawia się hasło Jan Faberski, najpierw mowa o aspektach piłkarskich, chwilę później jest jednak kwestia warunków fizycznych. Pomocnik nawet w swoim roczniku nie należy do tęgich chłopaków. Krótko mówiąc w seniorskiej piłce – póki co – będzie miał trudniej.

Jasiek jest filigranowym zawodnikiem. Jego wzrost i masa mięśniowa są – póki co – słabiej rozwinięte, ale to z czasem przyjdzie. Zawodnik jest przed swoim skokiem pokwitaniowym. Jego głównym atutem jest jakość piłkarska, ale wiadomo, że musi mieć określony aparat mięśniowy, by w przyszłości nie ulegać kontuzjom. Będziemy indywidualizować mu pracę w zakresie treningu siłowego czy wytrzymałościowego, by dostosować do jego poziomu zaawansowania, wieku i obecnych umiejętności – dodaje trener przygotowania fizycznego Piotr Zinkiewicz.

W tej kwestii także spokojny jest trener Przemysław Papiernik, który prowadził Janka w roczniku 2006. – Jeśli chodzi o jego moc, szybkość, to wszystko jest na bardzo wysokim poziomie. Janek jest dzisiaj w stanie rywalizować z zawodnikami kilka lat starszymi. Oczywiście warunki fizyczne może troszkę by pomogły, natomiast inne walory ma tak rozwinięte, jak mówiłem gra jeden na jeden, szybka noga, dynamiczny z piłką, nieprzewidywalny, że w mojej opinii wzrost nie ma żadnego znaczenia – powiedział.

Niestety, jak to w Polsce bywa, często aspekty fizyczne przeważały nad piłkarskimi przy powołaniach do różnych drużyn. Wielokrotnie pomijany przy powołaniach do kadr młodzieżowych. To dziwne, skoro mówimy o absolutnej czołówce piłkarskiej rocznika 2006 w naszym kraju. Na nadmiar dobrze wyszkolonych technicznie piłkarzy nie narzekamy. Warto byłoby więc na każdego takiego Janka dmuchać i chuchać!

Ajax na horyzoncie

Od 2016 roku Ajax przygląda się temu młokosowi. W wieku 11 lat trafił na tygodniowe test do akademii De Toekomst. Amsterdamczycy bacznie śledzą rozwój tego zawodnika, jednak obecne prawo mocno utrudnia ściąganie zagranicznych zawodników w tak młodym wieku. Dopiero, gdy Jan Faberski skończy 16 lat, będzie mógł przejść w wybrane przez siebie miejsce bez żadnych kłopotów. To już 22 kwietnia, czyli letnie okienko transferowe może być bardzo gorące.

Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl podał, że zainteresowanie i obserwacja Holendrów, może zostać przełożona na coś więcej. Ajax chce ściągnąć polskiego pomocnika jak najszybciej. Trudno się dziwić Joden, gdyż zainteresowanie tym chłopakiem wykazuje coraz więcej czołowych akademii. Holenderski klub ma jednak tę przewagę, że już długo jest w temacie, a ponadto droga do gry w pierwszym zespole jest stosunkowo krótka dla najbardziej uzdolnionych zawodników. Tam brakuje gwiazd światowego formatu. Ponadto wiek nie jest przeszkodą, a wręcz błogosławieństwem.

Rozejdą się po Europie?

W ostatnich dniach coraz więcej informacji o zawodnikach z rocznika 2006, którzy wpadli w oko zagranicznym klubom.

Gdy do tego tercetu dodamy Jana Faberskiego i innego białostockiego zawodnika, robi się ciekawa grupa. Mowa o Kacprze Radziszewskim z MOSP-u Białystok, który pojechał na testy do włoskiego Torino. Swoją drogą to ciekawe, że tylko dwóch z tego kwintetu to przedstawiciele ekstraklasowych akademii. Mikołajewski to dzisiaj Jaguar Gdańsk, a Pioterczak Stal Stalowa Wola.