Tymoteusz Puchacz nie wróci do Lecha Poznań. Kolejorz musi obejść się smakiem

01.09.2022

Jeszcze dwa dni temu wszystko wskazywało na to, że Lech Poznań wypożyczy do końca tej rundy Tymoteusza Puchacza. Sytuacja zmieniła się jednak w środowy wieczór i wychowanek Kolejorza nie wróci na Bułgarską.

Jeszcze w środę rano wydawało się, że powrót Tymoteusza Puchacza na stadion przy ulicy Bułgarskiej jest bardzo możliwy – Lech Poznań na gwałt szuka wzmocnień w ostatnim dniu okienka, a piłkarz potrzebuje minut aby walczyć o miejsce w składzie reprezentacji Polski na Mundial w Katarze. Wypożyczenie Puchacza do Kolejorza miałoby tak naprawdę trwać dwa miesiące, czyli obowiązywać wyłącznie do końca rundy jesiennej.

Zwrot akcji

Wszystko zmieniło się jednak wieczorem. Jak poinformował portal Meczyki, Union Berlin i Urs Fischer ostatecznie zablokowali przenosiny Puchacza do Lecha. Powód? W klubie uznano, że Polak może okazać się jednak potrzebny.

Przypomnijmy, że czwartek jest ostatnim dniem okienka transferowego. Lech zamierza nadal walczyć o pozyskanie Puchacza, ale na ten moment wydaje się to mało realne.