Padło „Here we go”, Szoboszlai pójdzie w ślady Nuneza?

01.07.2023

Media są zgodne, Dominik Szoboszlai lada moment dołączy do Liverpoolu. Informację podał między innymi Fabrizio Romano, który w przypadku transferów rzadko się myli. The Reds mieliby aktywować klauzulę 70 milionów. W poprzednim sezonie wielki transfer młodego zawodnika okazał się dla Liverpoolu niewypałem. Czy Szoboszlai pójdzie w ślady Nuneza?

Szoboszlai dołączy do Liverpoolu

Padło słynne „here we go”! Wedługo doniesień między innymi Fabrizio Romano, Dominik Szoboszlai może zostać zawodnikiem Liverpoolu. The Reds mieliby aktywować klauzulę zapisaną w kontrakcie Węgra. Zespół Jurgena Kloppa musiałby zatem wyłożyć aż 70 milionów za młodego piłkarza RB Lipsk.

Szoboszlai pójdzie w ślady Nuneza?

Młody zawodnik ściągnięty przez Liverpool w letnim okienku transferowym – skąd my to znamy? Kibice The Reds mogą mieć lekkie deja vu. Przed rokiem do klubu trafił Darwin Nunez, który miał uzupełnić lukę w ofensywie po odejściu Sadio Mane. Młody Urugwajczyk był po kapitalnym sezonie, w 28 meczach ligowych w Benfice, strzelił aż 26 bramek, a niektórzy kibice porównywali napastnika do Haalanda. Rzeczywistość brutalnie zweryfikowała Nuneza, poziom jaki prezentuje Norweg jest na razie nieosiągalny dla zawodnika The Reds. Zgadzam się, że na boisku jest bardzo aktywny i potrafi zrobić przysłowiowy wiatr z przodu, ale z najważniejszym zadaniem dla napastnika – zdobywaniem bramek, miał problemy.

Dominik Szoboszlai jest młodszym zawodnikiem i gra nieco niżej od Nuneza, ponieważ najczęściej występuje na pozycji ofensywnego pomocnika. Węgier z pewnością jest bardzo dobrym piłkarzem, który po przejściu do Bundesligi spisywał się solidnie. 70 milionów to spora kwota, a oczekiwania względem tego zawodnika będą równie wysokie jak opłata za transfer. Czy Szoboszlai okaże się trafionym transferem? Należy pamiętać, że w przypadku tak młodego zawodnika jest to inwestycja długoterminowa i choć uważam, że może nie udźwignąć trudu pierwszego sezonu w Liverpoolu, to finalnie zdecydowanie ma potencjał (podobnie jak Nunez), aby w przyszłości decydować o sile Liverpoolu.

Fot. Pressfocus