Śląsk obronił trzy punkty broniąc się w dziewięciu

11.11.2023

Za nami pierwsze mecze 15. kolejki gier PKO BP Ekstraklasy. W piątek nie padło zbyt wiele bramek, ale emocji z pewnością nie brakowało. Przełamała się Puszcza Niepołomice, a Śląsk Wrocław obronił komplet punktów, choć pod koniec spotkania grał bez dwóch zawodników. Artykuł powstał przy współpracy z bankiem PKO BP.

Futbolnews baner FB

Warta Poznań – Puszcza Niepołomice 0:2

  • 14′ Yakuba 0:1
  • 24′ Craciun 0:2

Zmagania w ramach 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy otworzył pojedynek Warty Poznań z Puszczą Niepołomice. Gospodarze liczyli na kolejny udany mecz po tym jak pokonali Widzew Łódź, ale po niecałym kwadransie musieli już gonić wynik. Do siatki trafił Roman Yakuba, dla którego było to premierowe trafienie w PKO BP Ekstraklasie. Gospodarze nie pozbierali się jeszcze po straceniu drugiej bramki, a po chwili Grobelny musiał znowu wyciągać futbolówkę z siatki. Wynik na 0:2 podwyższył Artur Craciun. Obie bramki dla Puszczy padły po rzutach rożnych. Gospodarze w drugiej połowie mieli znaczną przewagę, ale niewystarczającą do tego, aby strzelić chociaż gola honorowego. Dla Puszczy Niepołomice jest to pierwsze zwycięstwo w PKO BP Ekstraklasie od 26 sierpnia.

Skrót meczu Warta Poznań – Puszcza Niepołomice:

Cracovia – Śląsk Wrocław 0:1

  • 16′ Nahuel 0:1
  • 52′ Nahuel – czerwona kartka
  • 78′ Matsenko – czerwona kartka (dwie żółte)

W drugim piątkowym starciu PKO BP Ekstraklasy, Cracovia podejmowała Śląsk Wrocław. Pasy pozostawały bez zwycięstwa od czterech spotkań ligowych i mimo gry z liderem, liczyły na przełamanie tej serii. Już po kwadransie do siatki trafił coraz lepiej spisujący się Matias Nahuel. Hiszpan jeszcze dwukrotnie wpisał się do protokołu meczowego, ale już nie z tak pozytywnej strony. W 27. minucie obejrzał żółtą kartkę, a w 52. bezpośrednią czerwoną. Cracovia wyczuła wówczas szanse na wyrównanie, ale nie potrafiła wykorzystać przewagi. W 78. minucie otrzymała więc kolejny dar od losu. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Matsenko. Można było zatem oczekiwać, że Pasy pójdą w ślady Chelsea, która grając z przewagą dwóch zawodników, triumfowała nad ówczesnym liderem Premier League 4:1. Nie było jednak powtórki z poniedziałkowego hitu ligi angielskiej w najmniejszym stopniu. Cracovia ani razu nie umieściła piłki w bramce i Śląsk triumfował 1:0. Wiadomo więc, że to podopieczni Jacka Magiery pozostaną liderami PKO BP Ekstraklasy, aż do następnej kolejki, która rozpocznie się 24 listopada.

Skrót meczu Cracovia – Śląsk Wrocław

PKO BP Ekstraklasa: tabela po piątkowych spotkaniach 15. kolejki

Sprawdź zapowiedź 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy.

Fot. Pressfocus