Arsenal reaguje na kontuzję Havertza. Zagrał Tottenhamowi na nosie!

Arsenal wydał w tym okienku transferowym już grubo ponad 200 milionów, ale na tym nie poprzestaje. Po tym, jak kontuzji doznał Kai Havertz, „Kanonierzy” przystąpili do szybkiej penetracji rynku i w mgnieniu oka przechwycili lidera zespołu z południa Londynu. Od wielu tygodni negocjował z nim Tottenham, ale ostatecznie to właśnie Arsenal wygrał tę batalię i zapłaci blisko 70 milionów funtów.
Arsenal reaguje i buduje ekipę na mistrza?
Sytuacja na rynku transferowym wyglądała dość przewidywalnie od kilku ostatnich tygodni. Arsenal po ściągnięciu Victora Gyokeresa do swojego zespołu, ale także Noniego Madueke, nie przewidywał już konieczności nabywania kolejnych piłkarzy. Wszystko jednak zmieniła informacja o kontuzji Kaia Havertza. Niemiec zmaga się z urazem kolana, który może go wykluczyć na okres liczony nawet w miesiącach. Dla „Kanonierów” po tej diagnozie wszystko stało się jasne – otwieramy portfel i szukamy na rynku nowego ofensywnego zawodnika.
Wybór okazał się wręcz banalnie prosty, lecz trudniejszy do zrealizowania. Zainteresowanie padło bowiem na lidera Crystal Palace – Eberechiego Eze. Trudność polegała na tym, iż z Anglikiem oraz z klubem na Selhurst Park od dłuższego czasu negocjował Tottenham. Wszystko wskazywało na to, iż to właśnie tam Eze trafi po zakończeniu ciągnącej się sagi.
🚨 Arsenal reach agreement in principle with Crystal Palace to sign Eberechi Eze. Deal worth around expired £68m release clause – matching what #THFC were ready to pay. Personal terms close + 27yo plays for #CPFC on Thurs before #AFC medical @TheAthleticFC https://t.co/vo5xWTomOI
— David Ornstein (@David_Ornstein) August 20, 2025
Nic bardziej mylnego – jak przekazał David Ornstein z „The Athletic” to właśnie Arsenal osiągnął porozumienie z tryumfatorem ostatniego Pucharu Anglii. Na stole według dziennikarza pojawi się zawrotne 68 milionów funtów, co będzie bezapelacyjnym rekordem transferowym dla „Orłów”.
Crystal Palace traci swoją największą gwiazdę
Dokładnie 169 występów w koszulce Crystal Palace, 40 bramek i status bezwzględnej gwiazdy klubu. Czy było to takie oczywiste jeszcze pięć lat temu? Pod koniec sierpnia w 2020 roku „The Eagles” zrobili coś, co lubią w ostatnich latach. Wyciągnęli utalentowanego chłopaka z Championship, a on odpalił w niesamowitym stylu. Eberechi na przestrzeni kolejnych lat stawał się coraz ważniejszą postacią w drużynie. Ostatnie trzy sezony to już przejęcie dowodzenia w ataku, gdzie tworzył zabójczy duet z Michealem Olise.
Sezon 2024/25 był równie udany dla Eze też pod względem trofeów, ponieważ Palace ostatecznie zgarnęło Puchar Anglii. Ostatnio dołożyło do niego Tarczę Wspólnoty, którą wygrało po rzutach karnych z Liverpoolem.
W poprzednim sezonie wystąpił dla klubu łącznie w 43 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Strzelił 14 goli, ale także zanotował 11 asyst (dane: „transfermarkt.pl”). Dla Crystal Palace to cios, na który jednak od dłuższego czasu wszyscy byli gotowi, ponieważ tak naprawdę to najlepszy moment, aby zarobić na tym zawodniku. Kwota, którą przekazuje David Ornstein, to rekord transferowy klubu pod względem sprzedaży. Wcześniej w czołówce plasował się wspomniany Olise, ale także Aaron Wan-Bissaka.
Eberechi Eze's full circle moment 🔄:
▪️ Released by Arsenal at 13 years old
▪️ Rejected by Fulham, Reading and Millwall
▪️ Eventually signing for QPR
▪️ Got his Premier League big break in 2020
▪️ Earned his first England cap
▪️ Won the FA Cup and the Community Shield with… pic.twitter.com/aCb1hwr8m3
— ESPN UK (@ESPNUK) August 20, 2025
Arsenal tym samym montuje niesamowicie utalentowany atak. Wszystko zależy od Mikela Artety, jak to poukłada i czy w końcu jego ekipa zgarnie tytuł, którego pragną kibice „Kanonierów”. Dla samego Eberechiego będzie to powrót po latach, ponieważ kilka etapów młodzieżowych przechodził właśnie w Arsenalu. Crystal Palace już szuka zastępstwa i jest bardzo prawdopodobne, iż do drużyny Olivera Glasnera dołączy młoda gwiazda Leicester City – Bilal El Khannouss.