Robert Lewandowski od ponad roku gra w Barcelonie. Pierwszy sezon był naprawdę udany w wykonaniu polskiego napastnika, jednak obecnie „Lewy” zawodzi – w 16 kolejkach ma zaledwie osiem bramek i słynie głównie z pudeł. Czy słabsza forma przełoży się na przenosiny Lewandowskiego do Niemiec? To do niedawna była abstrakcja, a teraz scenariusz brzmi poważniej.
Lewandowski w BVB lub Lipsku?
Jak podaje portal “T-online.de” potencjalnie na zakup Lewandowskiego mogłyby sobie pozwolić dwie niemieckie drużyny – Borussia Dortmund i RB Lipsk. W przypadku tego pierwszego, mielibyśmy do czynienia z powrotem. Przecież w 2014 roku skończył mi się kontrakt z BVB i odszedł do odwiecznego rywala – Bayernu Monachium. Gdy Lewandowski opuszczał Borussię, to skonfliktował się z prezesem Joachimem Watzke. Czas goi jednak rany. Klub z zachodnich Niemiec chętnie widziałby w ataku Polaka. Kolejnym zespołem, dla którego Lewandowski może być potencjalnie łakomym kąskiem transferowym, jest RB Lipsk. Dużo mówi się o odejściu po tym sezonie Timo Wernera. Przez to Marco Rose będzie miał wakat na pozycji środkowego napastnika.
Bayern niezainteresowany
Jeśli mówimy o niemieckiej piłce i Lewandowskim, od razu do głowy przychodzi nam zespół Bayernu Monachium. To przecież tam śrubował rekordy i zdobywał setki bramek. Licznik zatrzymał się 344. Mimo takiej przeszłości, zakup Lewandowskiego przez Bayern to coś irracjonalnego. Nie po to przecież sprowadzili Harry’ego Kane’a do stolicy Bawarii za 100 milionów euro. Do tego w Bayernie cały czas wbija się szpileczki, że Anglik daje to, czego nigdy nie gwarantował „Lewy”. Kane świetnie sprawuje się w tym sezonie i w 15 kolejkach uzbierał już 21 bramek. Powszechnie uważa się, że może on nawet pobić rekord ustanowiony przez – o ironio – Lewandowskiego, który wynosi 41 goli w sezonie.
Powrót do “domu”
Lewandowski grał w Bundeslidze przez 12 sezonów i praktycznie wszystko, co związane z niemieckim futbolem, nie jest mu obce. W 384 meczach ligi niemieckiej kapitan reprezentacji Polski strzelił 312 goli i zanotował 75 asyst. Zdobył też dziesięć mistrzostw, cztery Puchary Niemiec i przede wszystkim sięgnął w 2020 roku po upragnioną Ligę Mistrzów. To w barwach Bayernu mówiło się, że Lewandowski przez dwa lata kalendarzowe był najlepszym piłkarzem świata, jednak Złotej Piłki za 2020 rok nie przyznano… a pewnie miałby wygraną w kiszeni.