„Wielka czwórka” Barcelony znowu razem!
Kibice zespołu z Katalonii bardzo często wzdychają do takich zawodników jak Messi, Suarez, Alba, czy Sergio Busquets. Wszyscy ci gracze opuścili już „Blaugranę”, a starą gwardię zastąpiło nowe pokolenie. Dziś w nocy miało jednak miejsce spotkanie towarzyskie pomiędzy Interem Miami a reprezentacją Salwadoru i kibice FC Barcelony mogli poczuć powiew nostalgii.
Dołączył Suarez
W ostatnim półroczu mieliśmy okazję oglądać barcelońską trójkę w Miami. Latem do klubu zarządzanego przez Davida Beckhama dołączyli: Leo Messi, Jordi Alba i Sergio Busquets. Grali jednak w kratkę, a Inter nie osiągnął wielkiego sukcesu. W ostatnich tygodniach do zespołu trafił także Luis Suarez, czyli jeden z najlepszych przyjaciół Messiego z Barcelony. Beckham reaktywuje w swoim klubie legendy „Dumy Katalonii” i chociaż z oczywistych względów nie prezentują już takiego poziomu jak kiedyś, wciąż potrafią zadziwiać. To, co widzimy obecnie w Miami, to trochę taka kwintesencja marzeń wielu mężczyzn – granie w piłkę z kumplami za dobre pieniądze i w pięknym miejscu do życia. Czego chcieć więcej?
„Wielka czwórka” znowu razem
Chociaż mecz zakończył się bezbramkowym remisem, to w mediach społecznościowych od rana hitem stała się akcja byłych gwiazd „Blaugrany”, która o mały włos skończyłaby się bramką dla Interu Miami. Zarówno Messi, Alba, Busquets, jak i Suarez rozegrali po 45 minut, tak więc trener Gerardo Martino daje odpoczywać swoim największym gwiazdom. Wydaje się to rozsądną strategią, ponieważ należy pamiętać, że są to już wiekowi zawodnicy i potoczne „zajechanie” ich nie miałoby żadnego sensu. Dla wielu liczy się przede wszystkim jedno – „wielka” czwórka znów razem. Do tego przed Interem Miami dość męczące tournee, gdzie czeka ich masa podróży między dwoma kontynentami.
Inter Miami 𝐬𝐨 close 🤏
Good to see the Alba, Suárez, Busquets and Messi connection is still there 🤝
(via @MLS) pic.twitter.com/Yo1YUFULbk
— B/R Football (@brfootball) January 20, 2024
Miesiąc do startu sezonu
Rozgrywki ligi MLS rozpoczynają się dopiero w drugiej połowie lutego i w związku z tym ekipa Interu Miami rozegra jeszcze parę spotkań towarzyskich. Najbardziej elektryzujące będzie bez wątpienia starcie z drużyną Cristiano Ronaldo – Al-Nassr. Oprócz tego „wielką czwórkę” będziemy mogli jeszcze oglądać w starciach z Al-Hilal, czy japońskim Vissel Kobe, gdzie jeszcze niedawno występował Andres Iniesta. Pełen różnych smaczków będzie również mecz Interu Miami z argentyńskim Newell’s Old Boys, bowiem jest to klub, w którym Messi rozpoczynał swoją karierę. Dla argentyńskich kibiców to świetna okazja, żeby znowu podziwiać ukochanego idola.
Inter Miami w swoim presezonie odbędzie ogromną liczbę podróży – drużyna z Florydy na liczniku na koniec tournee będzie miała prawie 39 tysięcy kilometrów (24 tys mil).
Fot. PressFocus