Cel transferowy United: „Mam już nowy numer telefonu”
Cel transferowy United znajdujący się wysoko na liście priorytetów to Brian Brobbey z Ajaksu. To Erik ten Hag dał mu zadebiutować w Ajaksie. To nie pierwszy raz, kiedy młodego Holendra łączy się z przenosinami na Old Trafford. Piłkarz krótko uciął te spekulacje, można zatem wykluczyć jego transfer w najbliższym czasie.
Cel transferowy United nie pierwszy raz
Brian Brobbey odniósł się do doniesień łączących go z przeprowadzką do Manchesteru United. W zeszłym tygodniu „Sky Germany” poinformowało, że menadżer United Erik ten Hag ma go na dwuosobowej liście priorytetów transferowych, obok Joshuy Zirkzee. To nie pierwszy raz, gdy media „wysyłają” Brobbeya na Old Trafford. Podobno była sytuacja, że klub chciał przejąć go podstępem od RB Lipsk. Było to konkretnie dwa lata temu, jeszcze wtedy w klubie występował Cristiano Ronaldo i spekulowano nad jego przeszłością. Brobbey jednak na to nie poszedł.
Erik ten Hag zadzwonił do mnie i powiedział, że w United mój agent dostanie miliony euro, a ja będę mógł zarobić wielokrotność mojej pensji w Ajaksie, ale nasza decyzja była jasna: chcieliśmy przejść do Ajaksu. Manchester United chciał mnie zakontraktować, ale bardzo nalegałem, aby wrócić do Ajaksu. Żeby było to możliwe, mój agent Jose Fortes Rodriguez zrzekł się nawet znacznej części klauzuli sprzedaży.
„Mam już nowy numer telefonu”
Temat Brobbeya wrócił w zimowym okienku transferowym. Holender strzela, jak na zawołanie. Wpisywał się na listę strzelców w pięciu ostatnich meczach z rzędu, w których wystąpił. Gdyby policzyć same tylko spotkania Eredivisie, to też wyjdzie pięć kolejnych spotkań z golem z rzędu, ostatnio dwa strzelił z Waalwijk. W dużej części dzięki Brobbeyowi Ajax wygrzebał się z kryzysu, bo przecież na początku sezonu okupował dolne rejony tabeli. Teraz zajmuje 5. miejsce. Brobbey nie zamierza się nigdzie ruszać:
Nic nie wiem, widziałem to też w wiadomościach. Zostaję w Amsterdamie. Czy mogą wrócić po mnie latem? Kto wie… Nie mam teraz kontaktu z Erikiem. Czasem pisaliśmy, ale Erik ma dość na głowie, a ja mam nowy numer telefonu.
Fot. PressFocus