Gwiazda Athleticu Bilbao zagra… dwa mecze w 48 godzin?
Iñaki Williams to niekwestionowana gwiazdą Athleticu Bilbao. Razem z bratem – Nico – są podstawowymi zawodnikami baskijskiego klubu i w swoim regionie są traktowani jak legendy. Swoją miłość do Athleticu po raz kolejny potwierdził Iñaki, który, mimo niesłychanie krótkiej przerwy, ma dzisiaj… zagrać w meczu z FC Barceloną!
Odpadnięcie z Pucharu Narodów Afryki szansą?
Williams reprezentował Ghanę w Pucharze Narodów Afryki. Mimo tego, że kraj ze stolicą w Akrze był typowany do zajścia dużo dalej, to odpadł już na etapie fazy grupowej. Sytuacja nieciekawa, ale w dłuższej perspektywie może okazać się szansą dla starszego z braci Williams. Wraz z odpadnięciem z rozgrywek Iñaki nie próżnował i praktycznie od razu wsiadł w samolot prosto do Kraju Basków, gdzie dzisiaj w Bilbao miejscowy Athletic zmierzy się z FC Barceloną w ćwierćfinale Pucharu Króla. Co prawda w meczu z Mozambikiem Williams wszedł na boisko w końcówce spotkania, to i tak warto odnotować wyczyn Ghańczyka i poświęcenie dla drużyny. Będzie miał niesamowicie mało odpoczynku. Pod uwagę trzeba także wziąć podróż międzykontynentalną, która również nie należy do łatwych.
🇬🇭 Iñaki Williams will fly to Bilbao tonight after Ghana officially exited the AFCON.
He is expected to play the Copa del Rey match against Barcelona tomorrow.
A private flight was on standby just in case. [via @nicorodrigz]
📸 @SportsImagesGh #AFCON2023 pic.twitter.com/DEMrUaAzfv
— Owuraku Ampofo (@_owurakuampofo) January 23, 2024
Gwiazda Athleticu i rekordzista La Liga
Iñaki Williams jest zaprawiony, jeśli chodzi o takie wręcz „ultramaratońskie” wyczyny. Dumnie dzierży on rekord rozegranych spotkań ligowych z rzędu, który wynosi… 227 spotkań. Bez żadnego urazu, ani przerwy. Grał więc nieprzerwanie od sześciu lat! O tym wyczynie Williamsa rozpisywały się media na całym świecie, w Polsce także.
Najprawdopodobniej Baskom oraz Williamsowi nie spieszyłoby się tak, gdyby nie fakt, że jest on kluczową postacią Athleticu. W tym sezonie rozegrał 18 meczów i zdobył osiem bramek. Dzięki temu zespół Ernesto Valverde jest jedną z rewelacji. Na tle La Liga wyróżnia się szybkością, z którą dzisiaj defensorzy FC Barcelony mogą mieć spore problemy. Dlatego Athletic na pewno nie płacze, że Ghana tak szybko odpadła.
Fot. PressFocus