Oficjalnie: Klopp odejdzie z Liverpoolu!

Długa i piękna przygoda w Liverpoolu dobiega końca. Juergen Klopp ogłosił, iż zakończy w pracę w Liverpoolu po zakończeniu sezonu 2023/2024. Po dziewięciu latach pracy niemiecki szkoleniowiec odejdzie z Anfield. Wygrał przede wszystkim Ligę Mistrzów i jedno mistrzostwo Anglii.

Koniec pewnej epoki. Juergen Klopp odchodzi

Decyzja ta mogła wywołać szok wśród kibiców. Juergen Klopp stał się trenerem, który zaskarbił sobie serca wielu sympatyków piłki nożnej. Wydawało się bardziej, że to Pep Guardiola odejdzie szybciej z City niż Klopp z Liverpoolu. Na oficjalnych profilach klubu Niemiec niespodziewanie zapowiedział, że odejdzie z Liverpoolu. Zrobi to po zakończeniu sezonu 2023/2024. Tym samym Niemiec zakończy swoją długą kadencję w The Reds, która trwała od października 2015 roku.

Juergen Klopp zapisał się w historii Liverpoolu złotymi zgłoskami. Niemiec wygrał z The Reds mistrzostwo Anglii, Ligę Mistrzów, Puchar Anglii, Puchar Ligi Angielskiej, Tarczę Wspólnoty, Superpuchar Europy oraz klubowe mistrzostwo świata. Ponadto dotarł do dwóch innych finałów Champions League, które przegrał z Realem Madryt (2017/18 i 2021/22) oraz do finału Ligi Europy w 2015/16. Nie da się ukryć, że za jego kadencji w Liverpoolu wielu piłkarzy stało się światowej sławy gwiazdami. Wystarczy wspomnieć o Mohamedzie Salahu, Sadio Mane, Virgilu van Dijku. Można tak wymieniać i wymieniać.

Klopp przyznał, iż czuje się wypalony oraz nie ma na tyle sił, by kontynuować pracę w Liverpoolu przez jeszcze jeden sezon.

– Rozumiem, że dla wielu osób jest to szok, gdy słyszy się to po raz pierwszy. Ale oczywiście mogę to wyjaśnić, a przynajmniej spróbować. Kocham absolutnie wszystko w tym klubie, kocham wszystko w mieście, kocham wszystko w naszych kibicach, kocham zespół, kocham wszystkich pracowników. Ale to, że mimo to podjąłem taką decyzję, pokazuje, iż jestem przekonany o tym, że muszę to zrobić – skomentował Juergen Klopp to zamieszanie, które spowodowało jego ogłoszenia w mediach społecznościowych.

– Mogę powiedzieć, że po prostu brakuje mi energii. Od dłuższego czasu wiem, że będę musiał to kiedyś ogłosić, teraz jest już wszystko w porządku. Wiem, że nie mogę wykonywać tej samej pracy jeszcze raz i jeszcze raz. Po latach, które spędziliśmy razem, po tym wszystkim, przez co razem przeszliśmy, wzrósł mój szacunek oraz miłość do was. I jedyne, co jestem wam winien, to prawda. I to jest ta prawda – wyjaśnił swoją decyzję niemiecki menedżer.

Fot. PressFocus