Carlo Ancelotti na konferencji prasowej odniósł się dziś do zarzutów, jakie wysuwają Xavi i Joan Laporta wobec tego, co się działo w ostatnim meczu Realu z Almerią. Wydaje się, że topór wojenny pomiędzy Panami nie zostanie zakopany…
Laporta i Xavi atakują Real
Cała Hiszpania wciąż żyje tym, co się wydarzyło w ostatni weekend na Santiago Bernabeu. Styl, w jakim Realowi udało się pokonać Almerię, wzbudza duże wątpliwości nie tylko u piłkarzy „Indálicos”, ale też przez największego rywala „Los Blancos” czyli Barcelony. Cała afera ma przyczynę w interwencjach VAR. Sędziowie na Bernabeu wykonywali je aż trzy razy. Wszystkie decyzje ułożyły się pomyślnie dla piłkarzy z Madrytu. Eksperci twierdzą, że przynajmniej dwie decyzje były kontrowersyjne. Największy sprzeciw wzbudziła akcja, w której Vinicius strzelając gola… wedle niektórych, dotknął piłki ręką. VAR jednak był innego zdania. Jeden z zawodników Almerii powiedział wściekły, że klub został okradziony.
Vinícius Jr. on his goal against Almería that was initially ruled a handball but overturned by VAR 👀 pic.twitter.com/T9wXGkaQY6
— ESPN FC (@ESPNFC) January 22, 2024
W ostatnich dniach do tematu postanowili się odnieść Xavi i prezes Barcy Joan Laporta. Po meczu z Betisem na konferencji prasowej Xavi wypowiedział się nie tylko na temat postawy swojej ekipy, ale też tego co się działo na meczu Realu:
„[Helena Condis, Cadena COPE] Mówisz, że jesteś bardzo zadowolony po jednym z najlepszych meczów drużyny… Czy widzieliście, co działo się na Bernabéu?
Tak, oczywiście to wdzieliśmy, ale ja zostaję przy słowach Garritano i Alfredo Relaño*, możecie sprawdzić. Według mnie to jest poprawne, to bardzo dobry dziennikarz. I tak jak powiedział Garritano, że jeśli coś powiemy, to dostaniemy zawieszenie. Widział to cały świat. Powiedziałem już, że bardzo trudno będzie wygrać tę ligę. Już w meczu z Getafe działy się rzeczy, które mi nie pasowały. Trzeba kontynuować pracę, jesteśmy w walce. Zostało 18 meczów. Postaramy się rozegrać drugą rundę w najlepszy możliwy sposób. Ale są rzeczy, których nie kontrolujemy, a widział to cały świat.
– Widziałem to. Podzielam słowa trenera Almerii. Jeśli będziemy rozmawiać, zostaniemy ukarani, ale wszyscy to widzieli. Są rzeczy, które nie pasują w tej lidze. Są rzeczy, na które nie mamy wpływu i wszyscy to widzieli — odpowiedział Xavi na jedno z pytań w sprawie meczu Real vs Almeria.
Z kolei Joan Laporta kilka dni temu udzielił wywiadu dziennikowi „Mundo Deportivo”. W nim stwierdził, że „nie można już dłużej fałszować rozgrywek decyzjami takimi jak ta z ostatniej niedzieli na Bernabéu”. Laporta zapowiedział również, że klub złoży do federacji oficjalną skargę.
Carlo Ancelotti odpowiada na zarzuty
Carlo Ancelotti wziął dzisiaj udział w konferencji prasowej przed meczem z Las Palmas. Na niej szkoleniowiec „Królewskich” odpowiadał na pytania nie tylko związane z jutrzejszym meczem, ale też na to, co ostatnio mówili w mediach Xavi oraz Joan Laporta.
Nie lubię za bardzo wchodzić w tego typu polemiki, odnosić się do tego typu słów. W tym tygodniu dużo się o tym mówiło. Myślę to samo, co powiedziałem wcześniej, że nie musimy odbijać strzału, ponieważ wszyscy wiedzą, co działo się przez ostatnie 23 lata w hiszpańskim futbolu. Więc to jest problem hiszpańskiego futbolu, a nie zafałszowana La Liga, ponieważ nie jest zafałszowana. Hiszpański futbol miał ten problem. Wydział Antykorupcyjny prokuratury i Guardia Civil prowadzą śledztwo, musimy dać im czas i czekać. To jest problem hiszpańskiego futbolu z ostatnich 23 lat. Odbijanie strzału nie ma sensu – powiedział trener Realu.
Carlo Anceloti wbił mocną i solidną szpilę w Xaviego, Laportę i całą Barcelonę. Chodziło mu oczywiście o bardzo głośną sprawę przeciwko katalońskiemu klubowi, gdzie prowadzone jest śledztwo. Chodzi o sprawę sędziego Negreiry, który otrzymał od Barcy kilka milionów euro za raporty na temat sędziów, mimo że był w strukturach związku. Krótko mówiąc… prokuratura antykorupcyjna bada właśnie sprawę Barcelony. Carlo Ancelotti również odniósł się do słów Xaviego, który powiedział: – Mówiłem, że trudno będzie wygrać tę ligę. Ma to związek z ostatnimi kontrowersyjnymi decyzjami sędziów w La Liga: – Nie chcę tu wyjaśniać swoich odczuć i swoich osobistych przemyśleń w tej sprawie.
Decyzje hiszpańskich sędziów od lat wzbudzają kontrowersje. Miejmy nadzieję, że w najbliższym czasie będzie tego mniej i że będziemy bardziej się emocjonować grą piłkarzy niż innymi rzeczami…
Fot. PressFocus