Krzysztof Piątek napakowany jak kabanos! Hat-trick Polaka

Napisane przez Tymek Michejda, 28 stycznia 2024

Krzysztof Piątek napakowany jak kabanos! Hat-trick Polaka! Rozkręca nam się napastnik reprezentacji Polski, bo na początku sezonu kompromitował się nieskutecznością, a dziś ma w lidze tureckiej już 10 zdobytych bramek.

Krzysztof Piątek od przybycia do Milanu Zlatana Ibrahimovicia zaczął notować sportowy regres, jednak w końcu wraca na właściwe tory. Po perturbacjach w Berlinie i średnio udanych przygodach we Florencji i Salerno, „Pio Pio” znów błyszczy, tym razem w tureckim Istanbul Basaksehir. Klub kojarzony głównie z prezydentem kraju Recepem Tayyipem Erdoganem, pozyskał Polaka w letnim okienku transferowym. To mistrz Turcji z 2020 roku. Mimo, że ruch z początku wydawał się nietrafiony, to jednak Krzysztof w ostatnich tygodniach znów daje o sobie znać i jego „pistolety” znów można uznać za naładowane. Pokazuje on, że było warto dokonać tego transferu. W niedzielę odwrócił w pojedynkę losy meczu z Konyasporem. Jego drużyna przegrywała 0:2 na wyjeździe, po czym Piątek wziął sprawy w swoje ręce, a właściwie nogi i głowę! 

Hat-trick Polaka!

Pierwsze 14 minut potoczyło się dramatycznie dla Başakşehiru. Dwa gole Louki Pripa spowodowały, że szybko zrobiło się niewesoło. Klub ze Stambułu napierał, ale za każdym razem brakowało wykończenia. W końcu na ratunek w drugiej połowie przyszedł Krzysztof Piątek, dając swojej ekipie kontakt po bramce z rzutu karnego. W 79. minucie nasz rodak pięknie odnalazł się po wrzutce Deniza Turuca i zdobył drugiego gola w meczu, na wagę remisu. Do doliczonego czasu gry, mecz przebiegał pod dyktando gości, a bramka wisiała w powietrzu. Jedną okazję Piątek zmarnował, ale kolejnej już nie. W drugiej minucie doliczonego czasu gry, po rewelacyjnym podaniu Souzy, Piątek strzelił po ziemi z rogu pola karnego i Başakşehir zapewnił sobie trzy punkty.

Ten mecz to nie wyjątek!

Dzisiejsze trzy bramki Krzysztofa sprawiły, że ma już ich 10 w tym sezonie. Po raz pierwszy od najlepszego sezonu we Włoszech, zanotował dwucyfrową zdobycz bramkową (2018-19, 22 bramki ligowe). Polak zdecydowanie zachwyca fanów swojej ekipy, a ten sezon w jego wykonaniu można nazwać bardzo udanym. Wiadomo, że nie jest to ta sama forma, którą prezentował w Serie A w sezonie 2018-19, jednak można mieć powody do zadowolenia. Piątek swoim dzisiejszym występem wpisał się do czołowej dziesiątki w tabeli króla strzelców ligi tureckiej. Co ciekawe, w pierwszej dziesiątce tej tabeli mamy trzech Polaków. Poza napastnikiem İstanbul Başakşehir, jest to jeszcze Adam Buksa (Antalyaspor) i Sebastian Szymański (Fenerbahçe).

Başakşehir po swoim meczu jest na 8. miejscu w tabeli Superlig. Traci sześć punktów do czwartego Besiktasu Fernando Santosa, który jest na ostatnim miejscu pucharowym.

Fot. PressFocus