MLS

Messi i Suarez znowu razem strzelają gole! [WIDEO]

30.01.2024

Luis Suarez wraz z początkiem nowego roku przeniósł się do Interu Miami. Oznacza to, że Urugwajczyk ponownie występuje w jednej drużynie z Leo Messim. Obydwaj byli piłkarze Barcelony rozegrali swój wspólny mecz w barwach amerykańskiego klubu i wpisali się w nim na listę strzelców.

Inter się przygotowuje

Inter Miami bierze udział w przedsezonowym turnieju Riyadh Season Cup. Spotkania mają na celu przygotować zespół do nowego sezonu. Poniedziałkowym rywalem klubu Davida Beckhama było Al-Hilal, a więc zespół związany z Neymarem (trudno pisać jednoznacznie, że tam występuje/nie występuje, bo klub „czasowo” rozwiązał z nim kontrakt i ma go podpisać za rok, skomplikowana sytuacja, by zwolnić miejsce obcokrajowcowi). Najistotniejsze, że cała trójka nie spotkała się na boisku, ponieważ Brazylijczyk jest w trakcie leczenia ciężkiej kontuzji, jakiej nabawił się w meczu reprezentacji swojego kraju. 1 lutego miało odbyć się głośne spotkanie pomiędzy Al-Nassr a Interem Miami. Nie będzie jednak meczu Ronaldo vs Messi. Prawdopodobnie nie zobaczymy Portugalczyka na murawie ze względu na uraz łydki.

Duet przyjaciół znowu strzela

W poniedziałek jednak znowu razem zagrali Luis Suarez oraz Lionel Messi. Obydwaj zawodnicy grali razem w barwach ”Blaugrany” przez sześć lat. To był owocny i wspaniały czas. W tym czasie do gabloty włożyli między innymi: cztery mistrzostwa La Liga, cztery Puchary Hiszpanii, trofeum za Klubowe Mistrzostwa Świata oraz przede wszystkim Ligę Mistrzów.

Przeciwko Al-Hilal bardzo szybko musieli odrabiać straty, ponieważ już w 13. minucie przegrywali 0:2 po golach Mitrovicia oraz Al Hamadana. W 34. minucie Luis Suarez zdobył bramkę kontaktową, zaliczając tym samym premierowe trafienie w nowych barwach. Początkowo sędzia nie uznał gola, z racji domniemanego spalonego, jednak po chwili pozwolił cieszyć się Urugwajczykowi.

Inter miał nadzieę na wyrównanie jeszcze przed przerwą. Jednak w 44. minucie na 3:1 strzelił Michael, który zagrał na nosie Messiemu… wykonując słynną „cieszynkę” Cristiano Ronaldo tzw. „siuuuu”.

Zespół MLS wziął się do roboty w drugiej części gry. Lionel Messi najpierw pewnie wykorzystał rzut karny, a minutę później asystował przy trafieniu Ruiza.

Tuż przed końcem spotkania, wynik na 4:3 dla Al-Hilal ustalił Malcom. 26-latek został, zaraz po Neymarze, drugim najdrożej sprowadzonym piłkarzem Al-Hilal tego lata. Kosztował aż 60 milionów euro. W lidze ma dziewięć goli i pięć asyst, więc daje radę. To był ciekawy sparing, bardzo nostalgiczny dla fanów Barcy. Byłby zapewne jeszcze bardziej, gdyby mógł zagrać jeszcze Neymar.

Fot. PressFocus