Sonny Kittel opuszcza Raków Częstochowa

31.01.2024

Sonny Kittel opuszcza Raków Częstochowa. Niemiecki zawodnik opuścił zgrupowanie zespołu w Turcji i udał się do Australii, by podpisać kontrakt z Western Sydney Wanderers na zasadzie półrocznego wypożyczenia z opcją pierwokupu. Tak podaje Tomasz Włodarczyk na portalu Meczyki.pl

Wielki debiut i… równie wielkie rozczarowanie

Sonny Kittel przychodził jako gwiazda 2. Bundesligi, a w jego transfer bezpośrednio zaangażowany był właściciel Rakowa, Michał Świerczewski, który jeździł osobiście do Niemiec rozmawiać z 31-latkiem. Sonny Kittel zadebiutował w meczu z Karabachem w II rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów i miał piorunujące wejście do mistrza Polski. Zdobył kapitalną bramkę na 3:2 zza pola karnego pod koniec spotkania. Możliwe, że to było trafienie na wagę kilku milionów euro, które Raków zarobił za dalszą przygodę w Europie. Wielu uważa to nawet za najważniejszego gola całej europejskiej kampanii częstochowian w sezonie 2023/24.

Potem jednak było już tylko gorzej. Sonny Kittel wchodził głównie z ławki rezerwowych, a swoją postawą nie zmieniał oblicza gry Rakowa. W podstawowym składzie wyszedł tylko dziewięć razy, a  sumie zaliczył w Częstochowie 22 występy. Zdobył w nich cztery bramki i zanotował jedną asystę. Apetyty były znacznie większe – Kittela można zaliczyć do jednego z większych flopów PKO BP Ekstraklasy ostatnich lat, biorąc pod uwagę renomę i faktyczne występy w Polsce. Pomocnik miał w naturalny sposób wypełnić lukę po Ivim Lopezie, a okazał się niewypałem w polskiej lidze

„W czerwcu Raków zamierza definitywnie zakończyć tę współpracę (kontrakt zawodnika jest ważny do czerwca 2026 roku), zatem będzie szansa na wykup przez Sydney” – informuje Tomasz Włodarczyk. O wiele więcej spodziewano się po Niemcu z polskim obywatelstwem, który w Hamburgu rozegrał 140 spotkań, w których strzelił 36 goli i uzyskał 40 asyst. To nie jedyny ofensywny piłkarz, który żegna się z Częstochową. Ostatnio klub ogłosił odejście Fabiana Piaseckiego do Piasta Gliwice.

Polskie wątki w Sydney

W klubie z Sydney Sonny nie będzie pierwszym z piłkarzy, który dysponuje polskim paszportem. Kilka lat wcześniej, w czerwcu 2019 roku, do Sydney zawędrował były reprezentant Polski, Radosław Majewski. Jego przygoda nie była ani długa, ani udana. Na jednym z treningów po odbyciu presezonu (11 sparingowych meczów), w Polaka ostrym wślizgiem wszedł Daniel Georgievski. Macedończyk nieczystym zagraniem doprowadził Majewskiego do zerwania więzadeł krzyżowych i szybkiego powrotu do Polski. Jego bilans stanął na raptem trzech występach w pucharze krajowym oraz jednej bramce. Od tamtej pory przechodził rehabilitację w Polsce.

WS Wanderers zajmuje obecnie czwarte miejsce w lidze australijskiej. Strata do liderującego w A-League Wellington Phoenix wynosi jednak tylko cztery punkty.

Fot. PressFocus