Transferowy rekord w Brazylii pobity
Transferowy rekord ligi brazylijskiej stał się faktem. Fabrizio Romano donosi, że Botafago, zgodnie z oczekiwaniami, sfinalizowało zakup Luiza Henrique z Betisu. Kwota 20 milionów euro to największy transfer w historii brazylijskiego futbolu.
Transferowy rekord w Brazylii pobity
Normalnie to ściąga się do Hiszpanii talenty z Brazylii, ale tym razem było… odwrotnie. Nie zawsze musi sprawdzać się ta sama reguła. Dlatego zawodnik urodzony w 2001 roku, czyli całkiem młody, powędrował z Hiszpanii do Brazylii. Już w poprzednim sezonie Henrique zapracował na zaufanie trenera Manuela Pellegriniego. Grał sporo, ale trzeba przyznać, że liczby to ma mocno przeciętne. PRzez półtora sezonu w Realu Betis strzelił zaledwie cztery gole, ale na przykład doskonale pokazał się w zeszłym sezonie w Lidze Europy na tle AS Romy (gol i asysta).
Teraz 23-latek wraca do Brazylii, jednak nie do rodzimego Fluminense, ale do Botafago, z którym wcześniej nic go nie łączyło. Henrique opuścił Fluminense na rzecz Betisu latem 2022 za kwotę osiem milionów euro. Wcale jakoś wybitnie liczbowo się nie wyróżniał, a został sprzedany ze sporą nadwyżką. Zgodnie z doniesieniami brazylijskiego ESPN, po spędzeniu co najmniej roku w barwach „Glorioso”, Henrique ma dołączyć do Olympique Lyon. To jednak odległa perspektywa. Wiele będzie zależało od wyników, jakie osiągnie Lyon w obecnej kampanii. Szczególnie od ich pozycji w Ligue 1.
🚨⚪️⚫️ Botafogo have finally closed the deal for Luiz Henrique, as expected!
€20m fee — biggest transfer in the history of Brazilian football! 🇧🇷
Final green light arrived from the player on key details of the contract.
Travel to Brazil in two days.
Here we go, confirmed 🔒 pic.twitter.com/DAilE6cCBF
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) January 31, 2024
Betis już rozpoczął poszukiwania nowego gracza na miejsce Henrique. Wśród kandydatów wymieniani są Pablo Fornals z West Ham United oraz Luis Rioja z Deportivo Alaves. Henrique rozegrał w tym sezonie 21 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Często wchodził na boisko z ławki. Strzelił w nich gola i zaliczył trzy asysty. Ten gol to jednak starcie Pucharu Króla z Hernan Cortes, które zakończyło się wynikiem… 11:1 dla Betisu.
Fot. PressFocus