MLS

Karol Świderski wraca do Europy

01.02.2024

Karol Świderski wraca do Europy! 27-letni napastnik z Rawicza po raz pierwszy w swojej karierze będzie występował w jakiejkolwiek z TOP 5. Po dwóch sezonach za oceanem, przyszła pora na ligę włoską. Hellas Werona będzie nowym pracodawcą polskiego napastnika.

Karol Świderski wraca do Europy – będzie „mastiffem”

W środowe popołudnie o możliwym transferze informował Alfredo Pedulla. W środowych godzinach wieczornych z kolei Tomasz Włodarczyk z „Meczyki.pl” poinformował o rozwoju wydarzeń ws. reprezentanta Polski:

Karol Świderski w drodze do Włoch. Napastnik reprezentacji Polski przejdzie jutro testy medyczne i po nich zostanie zawodnikiem Hellasu Verona. Wypożyczenie z opcją wykupu.

Hellas to śliski grunt – nie tylko sportowo

22 gole w 62 meczach ligi MLS przez dwa sezony okazały się wystarczające dla klubu z Werony, znajdującego się w tarapatach nie tylko sportowo. W grudniu klub przejęła Policja Finansowa z uwagi na machlojki właściciela i prezydenta Hellasu, Maurizio Settiego. Klub pozbył się bardzo wielu wartościowych zawodników, których dało się spieniężyć tj. Filippo Terracciano, Milan Djurić czy Josh Doig.

W styczniu, Sąd Rewizyjny w Bolonii odrzucił apelację obrony Settiego, potwierdzając tym samym zapobiegawcze przejęcie udziałów w Hellas Verona spółki Star Ball Srl, jedynego akcjonariusza tego klubu Serie A. Akcja przejęcia klubu przez Policję Finansową została podjęta przed świętami Bożego Narodzenia w ramach śledztwa upadłościowego prowadzonego przez ten właśnie organ. W tym samym czasie, wobec prezydenta i właściciela klubu – Maurizio Settiego – wszczęto śledztwo pod kątem oszukańczego bankructwa. Kupił on klub za darmo od własnej firmy-bankruta.

Nie będzie sam

Świderski w Weronie spotka się z innym Polakiem, Pawłem Dawidowiczem. Dla piłkarza z Rawicza to dopiero czwarty klub w seniorskiej karierze po Jagiellonii, PAOK-u Saloniki oraz Charlotte. Hellas zajmuje 16. miejsce w Serie A, ale jest równy punktowo z drużyną Cagliari, będącą na pierwszym miejscu spadkowym.

Fot. PressFocus