,,Gwałciciel” – tak Bellingham miał nazwać Greenwooda. LaLiga wszczęła śledztwo
LaLiga wszczęła śledztwo. Trwa burza po czwartkowym meczu Getafe z Realem Madryt. Kamery uchwyciły moment, w którym Jude Bellingham wypowiada coś w kierunku Masona Greenwooda. Sugerowano, że z ruchu ust zawodnika ,,Królewskich” mogło paść słowo ,,rapist”, oznaczające ,,gwałciciela”. Getafe złożyło skargę do komisji ligi, a ta władze rozgrywek błyskawicznie rozpoczęły śledztwo.
Do zajścia doszło w drugiej połowie zaległego meczu 20. kolejki pomiędzy Getafe a Realem Madryt. W pewnym momencie, Bellingham wygarnął piłkę spod nóg Greenwooda, wybijając ją poza linię boczną. Po chwili, wychowanek Birmingham powiedział coś w kierunku swojego rodaka, co akurat wychwycił realizator transmisji.
Nie milkną echa afery – LaLiga wszczęła śledztwo
Moment ten błyskawicznie trafił do sieci i wywołał gigantyczne zamieszanie. Na podstawie ruchu warg zasugerowano, że 20-latek rzucił w kierunku Greenwooda słowo ,,rapist” oznaczające ,,gwałciciel”. Możliwe też, że Bellingham grający kilka sezonów w Borussii Dortmund, rzucił niemieckie przekleństwo w jego stronę. Wszystko jednak to oczywiście pokłosie głośnej sprawy sprzed dwóch lat.
Pod koniec stycznia 2022 roku, ówczesny zawodnik Manchesteru United został oskarżony o stosowanie przemocy fizycznej oraz psychicznej wobec swojej partnerki, Harriet Robson. Wszystko za sprawą tajemniczych ,,stories”, które Robson wrzuciła na swojego Instagrama. Na zdjęciach widać posiniaczone oraz zakrwawione ciało kobiety. Robson dołączyła również nagranie audio, z którego wynika, że Greenwooda zmusza ją do uprawiania seksu. Kobieta okrasiła szokujące relacje podpisem
Dla wszystkich, którzy chcą wiedzieć. To zrobił mi Mason Greenwood
Niedługo później, wychowanek ,,Czerwonych Diabłów” został zawieszony przez klub, ale przede wszystkim zatrzymany przez służby. Choć Greenwood wkrótce opuścił areszt, śledztwo wciąż się toczyło. Po roku trwania procesu, wycofano zarzuty wobec zawodnika ze względu na ,,wycofanie się kluczowych świadków oraz pojawienie się nowych dowodów w sprawie”. Nie było to jednak jednoznaczne z tym, że Greenwood jest niewinny.
Greenwood skazany na ostracyzm, United pozbywa się zgniłego jabłka
Niezależnie od tego jaka jest prawda, Greenwood został skazany na ostracyzm przez lwią część społeczeństwa. Tym większe zdumienie wywołały więc plotki, jakie pojawiły się w sierpniu 2023 roku. Wówczas, zaczęto spekulować, że Manchester United rozważa przywrócenie Anglika do kadry zespołu. Klub ogłosił jednak jedynie, że jest ,,w końcowej fazie rozważania przyszłości Greenwooda w klubie”.
Kilka dni później, włodarze Manchesteru United zdecydowali, że Greenwood opuści klub. Jednocześnie, klub podzielił się wynikami własnego śledztwa, z którego wynikało, że ,,opublikowane w Internecie materiały nie dawały pełnego obrazu sprawy, a Mason nie popełnił przestępstw, o które został pierwotnie oskarżony”.
Getafe bardzo dobrym miejscem do odbudowy
W ostatnich godzinach letniego okienka transferowego, Getafe ogłosiło, że Greenwood przeniesie się do klubu spod Madrytu na zasadzie rocznego wypożyczenia. Klub momentalnie znalazł się na językach, Materiały klubowe zyskiwały duże zasięgi, co niewątpliwie pomogło wypromować Getafe ich profilowe społecznościowe. A sam klub wypuszczał „pod zasięgi” sporo wpisów związanych z Greenwoodem, co też sprzyjało negatywnym komentarzom co do samego ruchu, ale wydaje się, że po Getafe spłynęło to jak po kaczce, bo „nieważne jak mówią, ważne, że mówią”.
22-latek znalazł swoje miejsce na ziemi, bowiem w 21 meczach zdobył sześć goli oraz cztery asysty. W klasyfikacji kanadyjskiej, Anglik z 10 punktami jest drugim najskuteczniejszym zawodnikiem Getafe. Lepsze liczby ma tylko Borja Mayoral, który w 26 meczach zanotował 16 trafień.
Bellinghamowi grozi zawieszenie
Dzień po meczu z Realem (0:2), Getafe złożyło skargę do komisji ligi. Włodarze LaLiga błyskawicznie wszczęli śledztwo, a do pomocy zatrudniono eksperta od czytania z ruchu warg. Ta osoba ma ustalić, czy z ust Bellinghama faktycznie padło słowo ,,rapist”.
Jeżeli wyniki dochodzenia wskażą, że Bellingham nazwał Greenwooda ,,gwałcicielem”, zawodnik Realu najprawdopodobniej zostanie zawieszony. Na ten moment nie wiadomo, jak długo potrwałaby karencja 20-latka. Mówi się, że zawieszenie mogłoby potrwać od miesiąca do nawet 10 meczów.
Jak informował jednak w piątkowe popołudnie Guillermo Rai z ,,The Athletic”- ani Getafe, ani sam Greenwood nie chcą eskalacji sprawy, więc milczą w mediach na ten temat. Dziennikarz skontaktował się z przedstawicielami klubu, którzy stwierdzili:
To, co wydarzyło się na boisku, powinno zostać na boisku