Thiago Silva ma plan na dalsze życie
Thiago Silva, mimo 39 lat, wciąż udowadnia, że potrafi grać w piłkę na wysokim poziomie. Czas jednak płynie szybko i do zakończenia kariery piłkarskiej ma bliżej niż dalej. Wkrótce Brazylijczyk ma podzielić się specjalnym komunikatem, w którym ma oznajmić, że… chce zostać trenerem.
Thiago Silva zostanie trenerem?
39-latek coraz bardziej zdaje sobie sprawę, że zbliża się do zakończenia bogatej piłkarskiej kariery. Obecnie jest zawodnikiem Chelsea. Mimo iż brakuje już piłkarzowi siły fizycznej, to wciąż jest mocną stroną defensywny „The Blues”. Niestety, ale coraz częściej stoperowi zdarzają się słabsze występy. W środę Chelsea mierzyła się z Liverpoolem. Podopieczni Mauricio Pochettino przegrali to spotkanie aż 1:4. Przynajmniej przy dwóch golach mocno zawinił Thiago Silva. Był mocno sfrustrowany swoją grą, ale też grą partnerów z defensywy. Często zdarzało mu się krytykować kolegów, którzy również przeciętnie spisali się w środowym hicie na Anfield Road.
Wielu sportowców po zakończeniu kariery mierzy się z pytaniem – co dalej? Tu chyba nie będzie tego problemu. Jak donoszą angielskie media, Thiago Silva rozpoczął już kursy trenerskie. W marcu ma rozpocząć starania o licencję UEFA B. To trzecia z kategorii licencyjnych, która umożliwia prowadzenie klubów amatorskich, drużyn młodzieżowych do 16. roku życia oraz asystentury w klubach zawodowych. Thiago Silva przez lata był też kapitanem drużyny narodowej Brazylii. Już wtedy jego koledzy mówili, że ma zadatki na dobrego trenera w przyszłości. Wystarczy czekać na to, kiedy 39-latek zasiądzie na ławce trenerskiej.
Thiago Silva – ikona Brazylii
Thiago Silva grał w dużych europejskich klubach. Przez wiele lat był też głównodowodzącym defensywy Brazylii oraz jej kapitanem. Stał się ikoną nie tylko brazylijskiego, ale też europejskiego futbolu. W Brazylii największe wrażenie zrobił, będąc zawodnikiem Fluminense. To tam w latach 2006-08 rozegrał 81 spotkań. Ostatecznie utalentowanego zawodnika sprowadził Milan, który zimą 2008 roku kupił go za 10 milionów euro, jednak dopiero w lipcu 2009 roku oficjalnie zaprezentował go, jako nowego zawodnika.
Od gry w Milanie zaczęła się wielka kariera Brazylijczyka. Od początku zbierał znakomite recenzje, głównie za odważną grę nie tylko w defensywie, ale też w ofensywie. Razem z Alessandro Nestą tworzył duet najlepszych środkowych obrońców Serie A. Już w pierwszym sezonie w Milanie uznany został za najlepszego obrońcę ligi. Mimo to, dopiero w sezonie 2010/11 Milan z Thiago Silvą w składzie wygrał ligę oraz Superpuchar Włoch.
W 2012 roku Thiago Silva razem z m.in. Zlatanem Ibrahimoviciem z Milanu przeniósł się do PSG. To tam wygrał aż 20 trofeów, w tym sześć mistrzostw Ligue 1. Osiem lat później przeniósł się do Chelsea. Tam, mimo wieku, do dziś jest jedną z najważniejszych postaci klubu. Czasem wydaje się, że forma Brazylijczyka jest uzależniona od dyspozycji reszty piłkarzy. Najprawdopodobniej jednak po tym sezonie skończy się przygoda Thiago Silvy z Chelsea. Kończy się bowiem mu kontrakt z dniem 30 czerwca. Nic nie wskazuje na to, by mógł zostać przedłużony. Sam piłkarz zapowiada, że kariery jeszcze kończyć nie zamierza.
„W wieku 39 lat jestem bliżej końca mojej kariery. Zamierzam nadal grać w piłkę nożną, ale jeszcze nie zdecydowaliśmy gdzie. Mam jeszcze kilka dni na przemyślenie i ogłoszenie tego, co zrobię” – oznajmił w rozmowie z „ESPN”.
39-latkowi udało się też wygrać kilka pucharów z reprezentacją. Przede wszystkim mowa o Copa America, które ku górze w 2019 roku. Brazylijczyk ma też dwa medale z igrzysk olimpijskich – brąz z turnieju w Pekinie w 2008 roku oraz srebro z Londynu w 2012 roku. Z kolei w 2013 roku wygrał Puchar Konfederacji.
Rysa w karierze
Największą zadrą pozostaną jednak nieudane występy Thiago Silvy z kadrą na mistrzostwach świata. W 2014 roku, gdy turniej rozgrywano w Brazylii, Brazylia była jednym z faworytów. Skończyło się jednak wielką klapą, jaką była porażka z Niemcami w półfinale aż 1:7. Thiago Silva w tym meczu nie zagrał z powodu nadmiaru żółtych kartek. Na turnieju w Rosji w 2018 roku, jak i Katarze w 2022, roku kadra z Thiago Silvą w składzie kończyła na ćwierćfinałach. Po mundialu w Katarze co prawda piłkarz nie zakończył gry w reprezentacji, ale przestał być do niej powoływany. Może w niedalekiej przyszłości zostanie selekcjonerem kadry Brazylii? Doświadczenie boiskowe zdobył gigantyczne.
Fot. PressFocus