Inter odjeżdża w tabeli. Przesądził… samobój

04.02.2024

Inter odjeżdża w tabeli. Przesądził o tym… samobój. 251. Derby d’Italia rozgrywały się w atmosferze starcia dwóch najlepszych drużyn w tabeli Serie A. Spotkanie lidera z wicelidera było dodatkowym smaczkiem w tej pełnej emocji rywalizacji w ramach 23. kolejki ligi włoskiej.

Dość szybko swoich emocji nie umiał powstrzymać Dusan Vlahović. Serb po około 20 minutach otrzymał żółtą kartkę od Fabia Mareski. Spóźnił się między innymi z wejściem w Benjamina Pavarda (który zagrał ogółem świetny mecz).

Minęło pół godziny gry, a doskonałą okazję zmarnował Vlahović. Weston McKennie zdobył ogrom przestrzeni, a Serb zaprzepaścił wysiłek kolegi złym przyjęciem piłki. Parę minut później, niewykorzystana sytuacja zemściła się.

W 37. minucie na prowadzenie wyszedł dominujący w pierwszej połowie Inter. Wrzutka w pole karne Nicolo Barelli, z którą minął się po nieudanej próbie przewrotką Pavard, zakończyła się samobójczym trafieniem Federico Gattiego. Obrońca Juve wpakował piłkę klatką piersiową Już po raz drugi w sezonie skierował piłkę do własnej bramki – wcześniej uczynił to w przegranym 2:4 wyjazdowym meczu z Sassuolo, który był dla „juventinich” tragikomedią.

W 57. minucie Hakan Calhanoglu uderzył z powietrza w słupek. W 63. minucie Vlahović miał swoją najlepszą okazję. Na bardzo małej przestrzeni uderzył piłkę z przewrotki w zatłoczonym polu karnym, ale nad bramką. Po kilkudziesięciu sekundach z kolei to ponownie Calhanoglu huknął spoza pola karnego, ale był to kolejny niecelny strzał.

Kapitalny Szczęsny

Wojciech Szczęsny uchronił przed stratą bramki kolegów, gdy obronił strzał niepilnowanego Nicolo Barelli z bliska, można by rzec, że sam na sam. W 86. minucie ponownie uratował zespół, ponownie sam na sam – tym razem wyciągnął się jak struna przy próbie z kilku metrów Marko Arnautovicia w szybkiej kontrze. Jedna z redakcji piszących o Interze, nazwała ją cudowną i trudno się dziwić. W drugiej połowie także to Inter był stroną dominującą. brakowało jednak skuteczności.

W pewnym momencie drugiej połowy można było mieć wrażenie, że Juve, jak już dojdzie do sytuacji, to wykorzysta nieudolność Interu pod bramką Szczęsnego. Tak się jednak nie stało. Juve pod bramką Yanna Sommera było dalekie od stworzenia jakiegoś znaczącego zagrożenia, ciągle czegoś brakowało, jeśli już byli blisko Szwajcara.

Inter odjeżdża w tabeli. Przesądził… samobój

Inter od 76. do 90. minuty nie stracił jeszcze w lidze bramki – nadal się to nie zmieniło. Na kolejny mecz wykartkował się z kolei kapitan Juve – Danilo.

Po derbach Włoch, Inter ma cztery punkty przewagi nad Juventusem i jeszcze w zapasie zaległy mecz z Atalantą, z powodu Superpucharu Włoch w Arabii Saudyjskiej. Trzeci w tabeli Milan traci do sąsiadów z miasta osiem punktów, a czwarta Atalanta aż 18 oczek. W następnej kolejce Inter zmierzy się w kolejnym hicie z Romą na wyjeździe. Juve z kolei u siebie podejmie Udinese.

Fot. PressFocus