Thomas Muller: „Szczerze mówiąc, jestem wk…”

10.02.2024

Bayern Monachium został zmiażdżony przez Bayer 04 Leverkusen w hicie Bundesligi. Thomas Muller, reprezentant starej gwardii, wszedł na boisko w 60. minucie. Po meczu kipiał z wściekłości.

Thomas Muller: „Jestem wk…”

34-latek nie gryzł się w język. W pomeczowym wywiadzie w stacji „Sky Germany” wypowiedział się bardzo krytycznie na temat swojego zespołu. Miał świadomość, że występ przeciwko Bayerowi był po prostu fatalny. Bayern wygenerował xG na poziomie 0,27 i praktycznie w ogóle nie zagroził drużynie Xabiego Alonso. To rozwścieczyło Mullera, który aż grzmiał:

Szczerze mówiąc, jestem wk… Cytując Oliego Kahna.. brakuje nam po prostu jaj. Znacznie lepiej wygląda to na treningach. Nie ma nic złego w odczuwaniu presji, ale tu potrzebna jest energia i swoboda, a tego nie ma. Czasami musimy porozmawiać o nas samych, zawodnikach, a nie tylko o trenerze. Mamy wielu międzynarodowych graczy na najwyższym poziomie, musimy poprawić naszą grę.

Wystarczy też spojrzeć na mowę ciała Thomasa Mullera. On nie mówił tego spokojnie, ale gestykulował, przeżywał, był wyraźnie rozemocjonowany i szczery w swoich odczuciach. Jego wejście także nie pomogło drużynie, więc wypowiadał się także w swoim imieniu.

Muller już tyle nie strzela

Chyba nie da się powtórzyć symbiozy, jaką Thomas Muller wytworzył z Robertem Lewandowskim. Niemcowi wyraźnie brakuje Polaka w składzie, co też ma odzwierciedlenie w liczbach. W 2024 roku Bayern Monachium zagrał sześć spotkań w Bundeslidze. Tylko dwukrotnie Thomas Tuchel wystawił Mullera w pierwszym składzie. Jego statystyki nie imponują. To tylko jeden gol strzelony w ligowym sezonie. Stało się to w meczu z Darmstadt, który zakończył się wynikiem 8:0.

Znacznie lepiej wyglądają za to asysty u Niemca, bo tych zgromadził już w Bundeslidze siedem. Najważniejsze były chyba dwie w meczu z Wolfsburgiem, które zapewniły bawarczykom zwycięstwo 2:1. Muller jest jednym z weteranów w składzie. Zakładał kapitańską opaskę pod nieobecność Manuela Neuera. W Bayernie gra bowiem od… 24 lat, licząc jeszcze czasy juniorskie. Debiut w Bundeslidze zaliczył 15 sierpnia 2008 roku. To rzadko spotykany w obecnych czasach tzw. „one club man”, gdyż w seniorach reprezentował tylko barwy Bayernu.

Do szerszego podsumowania na temat tego meczu odsyłamy TUTAJ.

Fot. screen Sky Germany