Jagiellonia pewnie wygrywa i zrównuje się z liderem

11.02.2024

Druga w tabeli Jagiellonia Białystok przyjechała do Łodzi na starcie z Widzewem. Przeciętny okres przygotowawczy, w trakcie którego „Jaga” nie wygrała ani jednego spotkania, w ogóle nie przełożył się na rozgrywki ligowe. Podopieczni Adriana Siemieńca wygrali 3:1 i zrównali się punktami z prowadzącym w tabeli Śląskiem.

Niemal 20 lat Jagiellonia czekała na wyjazdowe zwycięstwo z Widzewem. Po raz ostatni, „Duma Podlasia” w „Sercu Łodzi” wygrała w kwietniu 2005 roku (2:1), kiedy to oba zespoły występowały na zapleczu Ekstraklasy. Od tamtego czasu,”Jaga” przy al. Piłsudskiego nie wygrała żadnego z ośmiu kolejnych spotkań, notując przy tym trzy remisy i pięć porażek. Szansa na przełamanie tej serii była o tyle idealna, że Widzew przerwę zimową poprzedził trzema porażkami z rzędu, co było najgorszym ich wynikiem w tym sezonie. Co więcej, RTS dwie z tych trzech porażek odniósł u siebie.

Piorunujące dwie minuty

Jagiellonia miała za sobą w tym sezonie już jeden wyjazd do Łodzi, na starcie z ŁKS-em. Wrześniowy mecz zremisowany 2:2 najlepiej wspomina Afimico Pululu, który przeciwko beniaminkowi ustrzelił dublet. Angolczyk również przeciwko drugim łodzianom wpisał się na listę strzelców. Pululi w 9. minucie otworzył wynik niedzielnego spotkania i strzelił pierwszego gola od 20 października.

Radość drużyny gości nie potrwała jednak długo, bowiem raptem kilkadziesiąt sekund później do wyrównania doprowadził Bartłomiej Pawłowski. Skrzydłowy strzelił piątego gola w tym sezonie Ekstraklasy i wysunął się na czoło najlepszych strzelców Widzewa.

Prowadzenie, którego Jaga już nie oddała

Nieco ponad 20 minut później podopieczni Adriana Siemieńca ponownie wyszli na prowadzenie. Po „miękkiej” centrze Nene, piłkę do bramki z bliskiej odległości wbił Dominik Marczuk. Licząc wszystkie rozgrywki, młodzieżowy reprezentant Polski zdobył czwartą bramkę w tym sezonie i wyrównał tym samym swój najlepszy dotychczas wynik z sezonu 2021/22.

Pierwszy od czasu odejścia z Widzewa mecz przeciwko byłej drużynie rozgrywał Kristoffer Hansen. W 50. minucie zaliczył udział przy trzeciej bramce Jagiellonii, bowiem jego dośrodkowanie na gola zamienił Jesus Imaz. Hiszpan zdobył szóstą bramkę w tym sezonie Ekstraklasy. W klasyfikacji kanadyjskiej ma już na koncie 10 punktów, co jest siódmym najlepszym wynikiem spośród wszystkich ligowców.

Przez pozostałe 40 minut gospodarzom nie udało się zdobyć choćby bramki kontaktowej. Tym samym, Widzew przegrał czwarty kolejny mecz, co jest najgorszym wynikiem od kwietnia 2023 roku. Co więcej, zespół prowadzony przez Daniela Myśliwca zanotował trzecią domową porażkę z rzędu. Również wiosną ubiegłego roku Widzew po raz ostatni zaliczył tak słabą serię przed własną publicznością, kiedy to w „Sercu Łodzi” przegrał sześć meczów z rzędu.

Jagiellonia zaś ma na koncie 41 punktów i zrównała się z prowadzącym w tabeli Śląskiem. Jeżeli jednak wrocławianie ulegną Pogoni, ,,Duma Podlasia” wskoczy na pozycję lidera. W następnej serii gier podopiecznych Adriana Siemieńca czeka domowy mecz na szczycie z Lechem Poznań. Spotkanie zapowiada się obiecująco!

Fot. screen Canal+Sport