Piotr Żyła otarł się o podium, skoczkowie notują progres

Napisane przez Patryk Śliwiński, 12 lutego 2024
Piotr Żyła

To był dosyć udany weekend sportów zimowych dla naszych reprezentantów. Co prawda nie udało się wskoczyć na podium, ale widać było progres wśród naszych zawodników i zawodniczek. Świetnie wypadł Piotr Żyła. Polski skoczek zakończył zmagania na czwartym miejscu. Najlepszy wynik w karierze poprawił Aleksander Zniszczoł, który zajął szóstą lokatę. We wszystkich trzech konkursach PŚ punktowała Joanna Kil, a nasze alpejki uzyskały w sobotę bardzo solidny wynik.

Skoki narciarskie

Do najlepszych czasów sporo brakuje, ale nareszcie było widać progres. Za nami całkiem udany weekend w Lake Placid. Po raz kolejny Polacy poprawili najlepszy wynik w sezonie. W sobotę po południu odbył się konkurs indywidualny. Do drugiej serii awansowali Kubacki, Żyła i Zniszczoł. Olek, choć atakował z odległej 22. pozycji, to zdołał przebić się aż na szóste miejsce. Gdyby brać pod uwagę jedynie skok z drugiej serii, to  uplasowałby się na najniższym stopniu podium. Swoją pozycję nieco poprawił Dawid Kubacki, który zajął 17. miejsce (awans o dwa oczka), a 21. był Piotr Żyła.

To nie był koniec sobotnich emocji związanych ze skokami narciarskimi. O 23:00 rozpoczął się konkurs duetów. Polskę reprezentowali Dawid Kubacki i Aleksander Zniszczoł. Po pierwszych dwóch skokach byliśmy na drugiej lokacie, ale spadliśmy potem na szóstą. Bój o triumf stoczyli Austriacy i Niemcy. W ostatnim skoku zwycięstwo swojemu krajowi zapewnił Stefan Kraft. Austria wygrała różnicą 0.2 punktu.

Dobra dyspozycja Aleksandra Zniszczoła w sobotę dawała nadzieję na dobry rezultat w niedzielę. Show skradł jednak Piotr Żyła. Do drugiej serii awansowało czterech naszych reprezentantów. Byli to Piotr Żyła (3.), Olek Zniszczoł (9.), Kamil Stoch (22.) i Dawid Kubacki (26.). Mogliśmy zatem myśleć o pierwszym podium w tym sezonie. Kamil i Dawid nie utrzymali swoich miejsc i spadli na 24. i 29. miejsce. Zniszczoł utrzymał pozycję, a Piotr Żyła znalazł się tuż za podium. Zawody wygrał za to lider klasyfikacji generalnej – Stefan Kraft.

Najsłabszym z Polaków był Paweł Wąsek. Nie punktował ani razu, dlatego będzie trenował pod okiem Thurnbichlera. W Sapporo zamiast Pawła Wąska zobaczymy Klemensa Murańkę.

Narciarstwo alpejskie

Z solidnej strony pokazały się nasze najlepsze alpejki – Maryna Gąsienica-Daniel i Magdalena Łuczak. W ten weekend walczyły o punkty Pucharu Świata w rumuńskim Soldeu.

W sobotę obie wystartowały w slalomie gigancie. Po pierwszej serii Magdalena Łuczak była 14., a Maryna Gąsienica-Daniel uplasowała się na 25. pozycji. Druga część zmagań była bardziej udana dla naszej bardziej doświadczonej alpinistki. Awansowała na 18. pozycję, a Magdalena Łuczak spadła na 19. miejsce. W niedzielę odbył się slalom, w którym startowała tylko Magdalena Łuczak. Nie ukończyła pierwszego zjazdu.

Kombinacja norweska

W kombinacji norweskiej naszą jedyną reprezentantką była Joanna Kil. Polkę czekały aż trzy dni zmagań. Może być zadowolona z tego, jak pokazała się w tym maratonie rywalizacji Pucharu Świata. Liderka Pucharu Kontynentalnego po raz kolejny solidnie zapunktowała i ponownie uplasowała się w drugiej dziesiątce. Kil tak ustabilizowała formę, że miejsce w drugiej dziesiątce jest niemalże pewne. Pozostaje jedynie czekać, aż z biegiem czasu przełoży wyniki z Pucharu Kontynentalnego na Puchar Świata.

Joanna Kil w piątek, sobotę i niedzielę, zajęła kolejno miejsca: 17., 19. i 18. Pozytywem jest fakt, że nie było dużej dysproporcji między skokiem a biegiem. Była to przypadłość Polki, a ustabilizowanie rezultatów w obu konkurencjach jest kolejnym krokiem w walce o TOP 10.

Biathlon

Trwają mistrzostwa świata w biathlonie. W weekend odbywały się kolejne zawody. Na piątek organizatorzy zaplanowali sprint kobiet. Najlepszą z naszych reprezentantek była Natalia Sidorowicz. Uplasowała się na 16. miejscu, co jest jej najlepszym wynikiem w karierze. Dalej znalazły się: Jakieła (23.), Mąka (46.) i Gembicka (84.).

W sobotę rozegrany został sprint mężczyzn, w którym Polakom poszło gorzej niż Polkom. Najlepszy był Konrad Badacz, który uplasował się na 40. pozycji. Dalsze pozycje zajęli Nędza-Kubiniec (69.) i Jan Guńka (73.).

Kibice nie mogli narzekać na nudę w niedzielę, bo odbyły się dwa konkursy w ramach MŚ. W biegu pościgowym mężczyzn, 31. pozycję zajął Konrad Badacz. Kolejne życiówki padły łupem pań. Na 14. miejscu bieg pościgowy kobiet zakończyła Natalia Sidorowicz, a trzy pozycje niż uplasowała się Jakieła. Na 55. miejscu rywalizację ukończyła Mąka.

Materiał powstał we współpracy z ORLEN

Fot. PressFocus

Redaktor, piłką nożną interesuję się od ósmego roku życia. Ze względu na część życia spędzoną we Włoszech, wierny kibic włoskiego futbolu. Oprócz piłki nożnej, w kręgu zainteresowań są także Formuła 1, tenis i skoki narciarskie. W przeszłości redaktor HalaMadrid.pl i Goal.pl, obecnie moje typy można znaleźć na sport.betfan.pl. Kiedy nie śledzę informacji ze świata sportu, gram w piłkę albo podróżuję.