Michael Beale został trenerem Sunderlandu pod koniec zeszłego roku. Prowadził drużynę przez… zaledwie 63 dni. Władze klubu zdecydowały się na zwolnienie szkoleniowca. Beale wywołał w Wielkiej Brytanii niemałe poruszenie. Jak się okazało… pisał o sobie pochwalne komentarze z anonimowego konta na portalu Twitter/X.
Rozczarowujące lata
Wiele złego działo się wokół Sunderlandu w ostatnich latach. ”Czarne Koty”, po rozczarowującym sezonie 2016/17, spadły z Premier League. To nie było jednak najgorsze… bo kolejna kampania również zakończyła się spadkiem, tym razem do League One. O trudnych latach Sunderlandu opowiadał świetny serial Netflixa – „Sunderland aż po grób”. Po dwóch latach ekipa ta wróciła do Championship, co dawało nadzieję na powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii. Obecny sezon jest jednak rozczarowujący i klub nie ma dużych szans na awans. Sunderland aktualnie znajduje się na 10. miejscu.
W grudniu ze stanowiska trenera zwolniony został Tony Mowbray. Jego następcą został były szkoleniowiec QPR i Rangers – Michael Beale. Podczas pobytu na Stadium of Light, w 12 meczach odniósł zaledwie cztery zwycięstwa i poniósł sześć porażek. Ostatnie dwie przegrane oraz incydent z Traiem Humem (poniżej) sprawił, że władze klubu podjęły decyzję o zwolnieniu trenera po zaledwie dwóch miesiącach.
Michael Beale refuses to shake Trai Hume’s hand after today’s performance😬pic.twitter.com/FFcX6FLh1x
— The 44 ⚽️ (@The_Forty_Four) February 17, 2024
Obrona… anonimowym kontem
Wielu kibiców Sunderlandu już od początku w komentarzach krytykowało samo zatrudnienie Beala. W ostatnim czasie w mediach pojawiły się informację, że Michael Beale stracił poparcie piłkarzy. Szczególnie zrazili się do niego po jednej z porażek. Zostali zmuszeni do dodatkowych treningów, podczas gdy sam menadżer wziął dzień wolny. Bardzo negatywnie odbił się w mediach wspomniany wcześniej incydent z Traiem Humem. Beale nie podał mu ręki w podziękowaniu za grę.
Konto jest już nieaktywne. Internetowi detektywi odkryli, że należało do zwolnionego trenera i pisał on tam pochwalne tweety na swój temat. Usunięte konto przez ostatnie kilka dni było niezwykle aktywne i publikowało tweety popierające Micka Beale’a. Trener, kryjąc się pod nim, usprawiedliwiał swoje zachowanie. W poniższej nitce kilka takich tweetów i potwierdzenie wpisów z przeszłości, że konto „Player ID” należało do niego:
An incredible development in the Mick Beale/Sunderland saga…
Honestly, you NEED to see this.
THREAD 🧵
(Credit to @WhatTheFalkPod for the great detective work) pic.twitter.com/8aQWOfIOlB
— Second Tier podcast (@secondtierpod) February 20, 2024
Pochwalał i podał dalej na przykład wpis, który broni go przed fanami oraz zwraca uwagę na nikłą pomoc ze strony właścicieli klubu.
Fot. PressFocus