Mason Greenwood znalazł swoje miejsce na ziemi?

25.02.2024

Przyszłość Masona Greenwooda jest sporą niewiadomą. Latem zasilił on szeregi Getafe, a kontrowersyjny transfer znacznie wpłynął na popularność hiszpańskiej drużyny. Anglik czuje się w tym klubie całkiem dobrze i notuje niezłe liczby.

Abstrahując od pozaboiskowego zamieszania, Greenwood zbiera dobre recenzje za swoje występy, a prezydent klubu zapewnia, że 22-latek jest szczęśliwy. Szef Getafe, Angel Torres, zdaje sobie jednak sprawę, że ostatnie słowo na temat przyszłości zawodnika będzie należało wyłącznie do nowych właścicieli Manchesteru United.

Skandal z udziałem Greenwooda

Latem ubiegłego roku Mason Greenwood trafił do Getafe z Manchesteru United na zasadzie rocznego wypożyczenia. Młody Anglik zapewne dalej kontynuowałby karierę na Old Trafford, gdyby nie sytuacja z początku 2022 roku. Został on wówczas oskarżony przez swoją partnerkę o stosowanie przemocy fizycznej oraz psychicznej. Dodatkowo, kobieta w swoich mediach społecznościowych udostępniła nagrania, z których wynikało, że 22-latek zmusza ją do uprawiania seksu.

Sprawą zajęła się policja i ciągnęła się ona przez bardzo długi czas. Od stycznia 2022 roku, aż do obecnego sezonu, Greenwood pozostawał zawieszony przez Manchester United. Klub prowadził zresztą własne postępowanie w tej sprawie.

Po ponad roku, zarzuty zostały oddalone z powodu „wycofania się kluczowych świadków”. To jednak nie oznaczało, że piłkarz został uniewinniony. Działacze ”Czerwonych Diabłów” początkowo planowali, by pozostał on w klubie, jednak zamieszanie zrobiło się za duże. Protestowała między innymi sekcja kobieca klubu, medialne zamieszanie w Anglii też zrobiło swoje. W klubie podjęli więc decyzje o wypożyczeniu swojego wychowanka.

Greenwood wraca na odpowiednie tory

Przybycie Greenwooda do Hiszpanii wywołało spore poruszenie. Licznie publikowane przez Getafe w mediach społecznościowych związane z przybyciem Anglika generowały olbrzymie zasięgi, co przyczyniło się do wzrostu popularności klubu. Warto dodać, że przybył tu z partnerką (która oskarżyła go o przemoc) i z urodzoną w lipcu córeczką. Harriet Robson opublikowała zresztą na początku przygody fotografię w koszulce Getafe.

22-latek stał się ulubieńcem szefów, a sami kibice coraz bardziej się do niego przekonują. Na Półwyspie Iberyjskim znalazł on idealne warunki do odbudowy. Jak dotąd rozegrał 25 spotkań, w których strzelił siedem goli i zaliczył pięć asyst. W zespole Getafe lepiej dysponowany od niego jest jedynie Borja Mayoral, który zdobył 17 bramek. Zadowolony z dyspozycji Greenwooda prezydent stołecznej ekipy, Angel Torres, liczy na dłuższą współpracę z Anglikiem. Sam zawodnik miał zresztą dać jasno do zrozumienia, że jest szczęśliwy w nowych barwach.

Szaleje na punkcie pozostania tutaj z nami przez kolejny roku. Czuje się bardzo dobrze, to kwestia, którą Manchester United musi podjąć z nowym właścicielem.

Fot. PressFocus