Lechia Gdańsk finalizuje ciekawy transfer

05.03.2024

Lechia Gdańsk jest blisko przeprowadzenia transferu napastnika z Szachtara Donieck. Jak informuje Samuel Szczygielski z portalu „Meczyki.pl”, testy medyczne przechodzi Ukrainiec, Bohdan Wjunnyk.  Transakcja odbędzie się na zasadzie wolnego transferu. 

Lechia Gdańsk się wzmacnia

O potencjalnym przybyciu Bohdana Wjunnyka do Gdańska mówiło się już od kilku tygodni. Wszystko na to wskazuje, że przenosiny Ukraińca za zachodnią granicą wreszcie zostaną sfinalizowane. Jak informuje Samuel Szczygielski z ,,Meczyków”, 21-latek przechodzi testy medyczne. Wjunnyk dołączy do Lechii jako wolny zawodnik, bowiem wcześniej rozwiązał kontrakt z Szachtarem. Dzięki temu, gdańszczanie na nowy nabytek nie będą musieli wydać ani złotówki.

21-latek jest wychowankiem Szachtara Donieck, ale w zespole ,,Górników” nie miał jednak wielkich szans na grę. W drużynie z Donbasu Wjunnyk rozegrał do tej pory zaledwie 12 spotkań. Strzelił on w nich jednego gola oraz zanotował cztery asysty.

Od kilku sezonów Ukrainiec był wypożyczany do innych klubów w celu nabycia doświadczenia. Jednak ani w FK Mariupol, ani w FC Zurich, ani też w Grazer AK Wjunnyk nie pokazał się z najlepszej strony. Teraz będzie miał on okazję gry na polskich boiskach. W Gdańsku 21-latek może dołączyć do kilku już występujących tam Ukraińców. Na ten moment Lechię reprezentują już Bogdan Sarnavskyi, Maksym Khlan oraz Ivan Zhelizko.

Bohdan Wjunnyk szerszej publiczności pokazał się na ubiegłorocznych Mistrzostwach Europy do lat 21. Tam z kadrą Ukrainy doszedł aż do półfinału. Lepsza od drużyny naszych wschodnich sąsiadów okazała się jednak Hiszpania, która wygrała aż 5:1. Nowy nabytek Lechii strzelił na tym turnieju jednego gola.

Lechia Gdańsk chce wrócić do Ekstraklasy

Gdańszczanie od tego sezonu występują na boiskach Fortuna 1 ligi, gdzie idzie im całkiem nieźle. Po 22 rozegranych meczach Lechia zajmuje drugie miejsce w tabeli, tuż za największym rywalem, Arką Gdynia. Na ten moment pozycja ta daje ,,Biało-Zielonym” bezpośrednią promocję do Ekstraklasy.

Podopieczni Szymona Grabowskiego są ostatnio w dobrej formie. W 2024 roku nie przegrali oni jeszcze meczu. Co najważniejsze, Lechia straciła tylko jednego gola, w wygranym ostatecznie 3:1 meczu z Wisłą Płock. Ostatnia porażka ,,Biało-Zielonych” miała miejsce 16 grudnia, kiedy to gdańszczanie ulegli na wyjeździe Motorowi Lublin 0:1. Była to jednak jedyna porażka Lechii w sześciu ostatnich meczach.

Jeśli ,,Biało-Zieloni” podtrzymają taką formę, już pod koniec maja będą oni mogli cieszyć się z powrotu do elity. Od 2017 roku nie zdarzyło się, by ktokolwiek już rok po spadku wrócił do Ekstraklasy. Ostatnią drużyną, której sztuka ta się udała był Górnik Zabrze.

Wzmocnienie linii ataku w osobie Bohdana Wjunnyka może być bardzo pomocne. Choć Lechia ma najmniej straconych bramek spośród wszystkich drużyn Fortuna 1. Ligi – 18 – gdańszczanie nie są najmocniejszą ofensywą tych rozgrywek. 35 strzelonych goli to czwarty wynik w lidze – za Wisłą Kraków (42), Arką (37) oraz Termaliką (36). Najlepszymi strzelcami klubu z Pomorza są rodak Wjunnyka, Maksym Khlan, Luis Fernandez oraz Tomas Bobcek, którzy zdobyli po sześć bramek.

fot. PressFocus