Zapowiedź sportów zimowych 07.03 – 10.03 z Kępysem

08.03.2024

Kibice sportów zimowych nie będą mogli narzekać w ten weekend na nudę. Przed nami prestiżowy cykl Raw Air, mistrzostwa świata w łyżwiarstwie szybkim, Puchar Świata w slalomie gigancie, czyli koronnej konkurencji Maryny Gąsienicy-Daniel i wiele innych okazji, aby podziwiać rywalizację Polaków na najwyższym poziomie. Sprawdź zapowiedź sportów zimowych, którą zrealizowaliśmy wraz z ekspertem Radosławem Kępysem.

Zapowiedź sportów zimowych 07.03 – 10.03: występy Polaków

Skoki narciarskie

W piątek rozpocznie się prestiżowy i bardzo wymagający dla skoczków cykl Raw Air. Trwać będzie od 8 do 17 marca. Skoczkowie w tym czasie będą mieli tylko dwa dni wolne od skoków. W piątek rozpocznie się prolog w Oslo. Do końcowej noty turnieju liczone są wszystkie skoki, nawet te oddane w kwalifikacjach (prologu). Na sobotę i niedzielę zaplanowane są dwa konkursy indywidualne. Pierwszy o 14:40, a drugi o 14:20. W składzie polskiej kadry znaleźli się: Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch, Maciej Kot i wracający po indywidualnym treningu Dawid Kubacki. W Raw Air powalczą też panie. Nasz kraj reprezentować będą: Pola Bełtowska, Anna Twardosz i Nicole Konderla.

Skoczkowie mają o co walczyć. Poza punktami Pucharu Świata i prestiżem organizatorzy przewidzieli nagrody finansowe. Zwycięzca cyklu otrzyma 40 tysięcy euro, drugi zawodnik 13 tysięcy euro, a trzeci sześć tysięcy euro. Dwukrotnie zwycięzcą Raw Air został Kamil Stoch (2018 i 2020).

Terminarz Raw Air:

Piątek, 8.03.2024 – Oslo (HS 134) 
14:45 Oficjalny trening
17:00 Prolog (kwalifikacje)

Sobota, 9.03.2024 – Oslo (HS 134)
13:40 Seria próbna
14:40 Konkurs indywidualny

Niedziela, 10.03.2024 – Oslo (HS 134)
13:00 Prolog (kwalifikacje)
14:20 Konkurs indywidualny

Wtorek, 12.03.2024 – Trondheim (HS 105)
14:30 Oficjalny trening
16:00 Konkurs indywidualny

Środa, 13.03.2024 – Trondheim (HS 138)
14:30 Oficjalny trening
16:00 Konkurs indywidualny

Piątek, 15.03.2024 – Vikersund (HS 240)
14:30 Oficjalny trening
16:30 Prolog (kwalifikacje)

Sobota, 16.03.2024 – Vikersund (HS 240)
14:45 Seria próbna
16:00 Konkurs indywidualny

Niedziela, 17.03.2024 – Vikersund (HS 240)
15:30 Konkurs indywidualny (3 serie)

Tradycyjnie naszą zapowiedź ubogacamy o opinię Radosława Kępysa – eksperta od sportów zimowych.

W piątek rozpocznie się bardzo wymagający cykl Raw Air. Będzie to już jego siódma edycja. Który prestiżowy cykl Pucharu Świata preferujesz: Turniej Czterech Skoczni czy Raw Air?

Radosław Kępys: – To dwa zupełnie różne wydarzenia – głównie z racji tradycji. Do Turnieju Czterech Skoczni jesteśmy jako kibice na całym świecie przyzwyczajeni od kilkudziesięciu lat. Raw Air to nowy wymysł, dodatkowo co rok zmienia się jego struktura, skład miast, które goszczą najlepszych skoczków, cztery lata temu turniej został odwołany ze względu na pandemię COVID, więc to też był rok właściwie na straty dla tej imprezy. Turniej Czterech Skoczni to skała, ostoja kalendarzowa i zdecydowanie bardziej wolę ten cykl. Nie ma co jednak narzekać na dużą ilość skoków narciarskich.

Z którą skocznią, na której odbywa się Raw Air, masz najlepsze wspomnienia?

Radosław Kępys: – Mamy tylko trzy do wyboru. Nie wskażę jednej, bo każda ma swoją wielką historię. Oslo to skocznia na której kiedyś królował Adam Małysz, był jej „królem”, stąd wspomnienia muszą być dobre, ale z drugiej strony pogoda często tam płata figle – jak nie wiatr, to mgła. Jak nie mgła, to śnieg i tak się to toczy. Trondheim to bardzo ładna skocznia, można na niej fajnie polecieć, ciekawie ogląda się tam konkursy. No i Vikersund – to przecież loty, które zawsze dostarczają ogromnych emocji i niezapomnianych konkursów. Tu też kończy się Raw Air, więc generalnie emocje powinny sięgnąć zenitu.

Narciarstwo alpejskie

Tym razem w Pucharze Świata w narciarstwie alpejskim osamotniona będzie Maryna Gąsienica-Daniel. Przed tygodniem dosyć dobrze pokazała się w supergigancie i dwukrotnie znalazła się w czołowej trzydziestce.

Maryna Gąsienica-Daniel w ten weekend wystartuje w swojej koronnej konkurencji, czyli slalomie gigancie. Do rywalizacji przystąpi w sobotę. Konkurs Pucharu Świata w szwedzkim Are rozpocznie się o 10:30. Maryna jest w światowej czołówce, jeśli chodzi o slalom gigant, dlatego można spodziewać się dobrego wyniku i trzeba za to ściskać kciuki.

Po całkiem niezłym weekendzie w Kvitfjell Maryna Gąsienica-Daniel będzie startować w slalomie gigancie, zamiast supergigancie. Czy Twoim zdaniem jest w stanie wskoczyć do TOP 10 w tym sezonie? Przed nią jeszcze kilka prób w koronnej konkurencji.

Radosław Kępys: – Z tygodnia na tydzień właściwie ciągle mierzymy się z tym pytaniem – ciągle czekamy, raczej nie wychodzi. Punkty przed tygodniem są jednak dobrym prognostykiem, bo tam to był supergigant, a tu będziemy mieć koronną konkurencję Polki – slalom gigant i to powinno ją promować. Niech chociaż raz ta odpowiedź z mojej strony będzie pozytywna – to wreszcie będą te zawody, w których Maryna Gąsienica-Daniel zdobędzie miejsce w czołówce.

Kombinacja norweska

Po dłuższej przerwie do rywalizacji na najwyższym poziomie wraca Joanna Kil. Polka ugruntowała sobie miejsce w drugiej dziesiątce w zawodach Pucharu Świata. Regularnie zdobywa punkty i można się spodziewać, że Oslo także będzie dla niej szczęśliwe. W czwartek o 17:00 odbył się skok do kombinacji. Druga część rywalizacji (bieg) odbędzie się dopiero w sobotę. Początek o 13:30.

Biathlon

Biathloniści po niezbyt udanym Pucharze Świata w Oslo przenieśli się za ocean, a konkretnie do Soldier Hollow. Będą rywalizować od piątku do niedzieli. Ostatnie zawody Pucharu Świata w Soldier Hollow odbyły się w sezonie 2018/2019. Na czwartym miejscu uplasowała się wtedy Monika Hojnisz-Staręga. W polskiej kadrze znaleźli się teraz: Anna Mąka, Joanna Jakieła, Natalia Sidorowicz, Kamila Żuk, Jan Guńka, Marcin Zawół, Kacper Guńka i Konrad Badacz.

Harmonogram Pucharu Świata w biathlonie w Soldier Hollow:

8 marca, piątek
20:25 – sztafeta mężczyzn
23:00 – sprint kobiet

9 marca, sobota
20:25 – sztafeta kobiet
23:00 – sprint mężczyzn

10 marca, niedziela
17:00 – bieg pościgowy kobiet
18:50 – bieg pościgowy mężczyzn

Łyżwiarstwo szybkie

Po prawie miesiącu oczekiwania panczeniści będą rywalizować na najwyższym poziomie. Od 7 do 10 marca odbędą się mistrzostwa świata w Inzell. Z mistrzostw świata w Calgary udało się przywieźć kilka medali, a kibice liczą na powtórkę. Przed nami cztery dni, które zwieńczą sezon w łyżwiarstwie szybkim.

Przed nami jeszcze jeden start i niczego nie odpuszczamy. Jestem w 110 procentach zadowolony z tego sezonu, bo nie oczekiwałem, że wyniki będą tak dobre. W Tomaszowie, na ostatnich mistrzostwach Polski, do samego końca musiałem walczyć o kwalifikację na MŚ i myślę, że w bezpośrednich startach z Damianem, czy Piotrkiem Michalskim prezentowałem się na równi z nimi i pokazałem, że zasłużyłem na jazdę w Niemczech. W Inzell będę chciał poprawić jazdę się na łukach, w odróżnieniu od tego, co było w lutym w Calgary – przyznał Damian Żurek.

Ile medali powinniśmy się spodziewać Twoim zdaniem po panczenistach, którzy startują na mistrzostwach świata w Inzell?

Radosław Kępys: – Pierwszy dzień zawodów już za nami. Niestety, Damian Żurek z powodu upadku na treningu przedstartowym nie będzie brał udziału w zawodach, ale za to świetnie spisał się Marek Kania – wicelider mistrzostw świata w wieloboju sprinterskim po pierwszej z czterech konkurencji! Oby Polak nadal podtrzymywał formę i zgłosił aspirację w boju o medal tej ważnej imprezy, która właściwie kończy sezon.

Materiał powstał we współpracy z ORLEN