Southgate zaskoczył powołaniami. Wypadło znane nazwisko
Gareth Southgate był bardzo krytykowany za przywiązanie do poszczególnych nazwisk. Tym razem już nie powołał Kalvina Phillipsa na zbliżające się mecze towarzyskie z Brazylią i Belgią. Szansę otrzyma za to Jarrod Bowen, który błyszczy formą w West Hamie.
Koniec cierpliwości Southgate’a
Southgate miał wpływ na to, że Phillips zdecydował się pozostać w Premier League w styczniu, kiedy został wypożyczony z Manchesteru City do West Hamu. O piłkarza zabiegał bowiem Juventus. Pomocnik przeżywa jednak trudny okres. W pierwszym składzie wyszedł tylko trzy razy: raz popełnił koszmarny błąd przeciwko Bournemouth, potem otrzymał czerwoną kartkę w meczu z Nottingham Forest, a na koniec został zmieniony już w przerwie meczu z Burnley. W czterech pozostałych był zmiennikiem.
Here we go then.
Your #ThreeLions for March camp! 🦁
— England (@England) March 14, 2024
Southgate powiedział:
Jego dobra wersja jest dla nas dalej ważna i dlatego wspieramy go tak, jak wspieraliśmy … Niestety, jego forma po prostu nie była wystarczająco dobra. Rozmawiałem z nim o tym. On to rozumie. Ma wszystkie atrybuty, aby wrócić do gry i bardzo chcemy, aby to zrobił.
Powołanie dla debiutanta
Jarrod Bowen, czyli klubowy kolega Phillipsa, przeżywa z kolei sezon życia. Z 17 bramkami w 35 meczach we wszystkich rozgrywkach jest prawdziwym liderem West Hamu. Phillips powiedział w zeszłym miesiącu, że straciłby miejsce na Euro 2024 w Niemczech, gdyby został w City i nadal grzał ławkę. Żywił nawet za to urazę do Pepa Guardioli. Jak widać, stracił miejsce pomimo tego, że nie siedzi na ławce stadionu Etihad… jego pobyt w West Hamie to na razie blamaż.
Co do powołań – swoje pierwsze otrzymał do kadry seniorów Jarrad Branthwaite z Evertonu, który gra znakomity sezon. Znów zabrakło miejsca dla Fikayo Tomoriego, który wrócił już do gry w Milanie po kontuzji. Powołania odmówił z kolei Ben White, który niespodziewanie wyjechał z Kataru w trakcie mundialu, tłumacząc się kłoptami osobistymi. Od tamtej chwili już go w kadrze nie było. Wraca za to Ivan Toney, który osiem miesięcy pauzował z racji złamania zasad stawiania zakładów bukmacherskich.
Fot. PressFocus