Piłkarki Arsenalu wystąpiły w getrach… Chelsea

16.03.2024

W 16. kolejce Women’s Super League doszło do hitowego starcia pomiędzy Chelsea a Arsenalem. Idące po piąte z rzędu mistrzostwo Anglii piłkarki ”The Blues” pokonały na Stamford Bridge rywalki zza miedzy 3:1. Mecz rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem z powodu… problemu zawodniczek Arsenalu z getrami.

Hit angielskiej ekstraklasy

Na Stamford Bridge doszło do starcia na szczycie, bowiem pierwsza Chelsea mierzyła się z trzecim Arsenalem. Obie ekipy dzieliły w tabeli zaledwie trzy punkty różnicy, wobec czego to spotkanie odgrywało znaczącą rolę w walce o mistrzostwo Anglii. Derby Londynu zaplanowane były na godzinę 19:0 czasu lokalnego, lecz rozpoczęły się z 30-minutowym opóźnieniem. Powód był dosyć absurdalny, bowiem sędzia Rebecca Welch uznała, że oba zespoły nie mogą założyć tego samego koloru getrów.

Afera getrowa

Piłkarki obu drużyn na rozgrzewkę wyszły w białych getrach. Dla porównania, w starciach męskich drużyn Chelsea i Arsenalu zawodnicy ”The Blues” ubierali białe getry, natomiast zawodnicy ”Kanonierów” zakładali getry czerwone. Sędzia Welch nakazała więc zmienić przyjezdnym kolor getrów, na co sztab Arsenalu nie był przygotowany. Zdecydowano zatem, by udać się do znajdującego się pod Stamford Bridge sklepu Chelsea, gdzie zakupiono czarne getry. W tym kolorze piłkarki Chelsea występują w meczach wyjazdowych.

Na tym problem się nie zakończył, bowiem sponsorem technicznym Chelsea jest Nike, podczas gdy w przypadku Arsenalu jest to Adidas. Na getrach wyraźnie widocznie logo amerykańskiej marki postanowiono więc okleić taśmą. Z logo konkurencyjnego brandu udało się poradzić, ale na getrach piłkarek Arsenalu wciąż wystawał… herb ”The Blues”. O komentarz w tej sprawie pokusił się nawet legendarny piłkarz ”Kanonierów” Ian Wright. Skwitował on całe zamieszanie słowami: To żenujące. Absurdalne.

Krok w kierunku mistrzostwa

Na trybunach 40-tysięcznego Stamford Bridge zasiadło niemal 33 tys. widzów. To najwyższa frekwencja w meczu kobiecej drużyny Chelsea w tym sezonie. Podopieczne Emmy Hayes wykonały znaczący krok w kierunku piątego z rzędu tytułu mistrzowskiego. Pewnie pokonały rywalki derbowe 3:1. Co więcej, już po 32 minutach prowadziły 3:0. Różnica w tabeli pomiędzy drużynami zwiększyła się do sześciu punktów. Jeżeli jednak piłkarki Manchesteru City pokonają w tej kolejce na wyjeździe Brighton, będą one miały na koncie 40 oczek i zrównają się punktami z obrończyniami tytułu.

fot. YouTube