Goncalo Feio odchodzi z Motoru Lublin. Dlaczego?

18.03.2024

Goncalo Feio to postać bardzo barwna. Dotychczas jego kontrowersyjne zachowania przykrywały wyniki, które osiągał z Motorem Lublin. Klub ten poinformował jednak, że Portugalczyk niespodziewanie złożył rezygnację z funkcji trenera, która została przyjęta. Motor przecież cały czas jest w grze o awans do Ekstraklasy.

Goncalo Feio poddał się do dymisji

Zgodnie z komunikatem klubowym, były już szkoleniowiec Motoru Lublin podał się do dymisji po sobotniej porażce ze Stalą Rzeszów, czyli słabym rywalem z okolicy strefy spadkowej. Decyzja portugalskiego trenera jest o tyle zaskakująca, że Motor Lublin na dziesięć kolejek przed końcem sezonu zajmuje 5. miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi, które gwarantuje prawo gry w barażach o awans do PKO BP Ekstraklasy. Tak wysoka pozycja beniaminka jest zaskakująca. Duża zasługa w tym rezultacie przypisywana jest Goncalo Feio, który prowadził zespół od września 2022 roku i wywalczył z nimi awans na zaplecze polskiej elity.

Według informacji „TVP Sport” w tle dymisji Feio ma być walka o nowy kontrakt. Jak informuje Dominik Pasternak, Portugalczyk nie osiągnął porozumienia z właścicielem Motoru Lublin Zbigniewem Jakubasem w sprawie nowego kontraktu na o wiele lepszych warunkach. W związku z tym postanowił złożyć rezygnację. Zapewne w ten sposób próbował wywrzeć presję na właścicielu. Takie są przypuszczenia medialne.

Wybitny negocjator Feio

Cieszący się uznaniem właściciela klubu Goncalo Feio nie spodziewał się, że Zbigniew Jakubas… zaakceptuje jego wniosek i w ten nieoczekiwany sposób rzeczywiście przestanie pełnić funkcję szkoleniowca Motoru Lublin. To nie pierwsza taka sytuacja z udziałem portugalskiego trenera. Przed sezonem zrobił przecież podobnie. Przed jednym ze spotkań towarzyskich zawodnicy zdecydowali się nie wychodzić na boisko, bo kontrakt z trenerem nie został przedłużony. Należy dodać, że piłkarze i środowisko kibicowskie zawsze stali murem za Portugalczykiem. W ich opinii polska prasa „uwzięła się na szkoleniowca”.

Największe zaskoczenie pojawiło się wśród sympatyków Motoru Lublin, którzy wspierali Goncalo Feio po każdym nawet jego kompromitującym, kontrowersyjnym zachowaniu. A tych było przecież sporo, zarówno w Motorze Lublin jak i w poprzednich klubach. Szkoleniowiec mógł dzięki temu czuć się bardzo dobrze w Lublinie. Sporym echem odbiła się sytuacja z wiosny zeszłego roku, kiedy to naruszył godność osobistą rzeczniczki prasowej klubu Pauliny Maciążek oraz naruszył nietykalność cielesną Pawła Tomczyka, byłego prezesa klubu. Feio cały czas jest bardzo porywczy.

Kibice Motoru Lublin mają prawo poczuć się oszukani, gdyż jak zapewniał Goncalo Feio – to projekt, który chciałby budować przez lata. Projekt może i będzie, ale na pewno nie prowadzony zgodnie z myślą Goncalo, bo zdecydował się go porzucić. Nowym szkoleniowcem Motoru zostanie jego dotychczasowy asystent Mateusz Stolarski. Chyba, że… czeka nas jeszcze jakiś zwrot akcji? W końcu to jest przecież polska piłka.

Fot. PressFocus