Cracovia wybrała nowego trenera? Nieoczekiwana zmiana

19.03.2024

Dopiero co zakończyliśmy ligową kolejkę Ekstraklasy i oczekujemy na mecz polskiej kadry z Estonią, a tutaj jak grom z jasnego nieba zaskoczyła nas Cracovia. Wypłynęła bowiem wiadomość o zmianie na trenerskiej karuzeli. Według informacji Macieja Kmity z portalu „WP Sportowe Fakty” klub z Krakowa nie przedłuży umowy z Jackiem Zielińskim.

Cracovia wybrała nowego trenera

Na ostatniej prostej jest kwestia angażu Dawida Szulczka z Warty Poznań. 34-latek to jedno z najgorętszych nazwisk na rynku trenerskim w Ekstraklasie. Dysponuje ograniczonymi zasobami i maksymalizuje osiągane wyniki w przeciętnym zespole. W tym sezonie idzie mu trochę gorzej, gdyż nad strefą spadkową ma jedynie trzy punkty przewagi, jednak w poprzednim było znakomicie – Warta zajęła 8. miejsce, a więc znalazła się w górnej części tabeli.

Cracovia znajduje się obecnie wyżej w tabeli, lecz to właśnie Szulczek był niedawno górą w bezpośrednim starciu w Krakowie (1:0). Drużyna z Poznania ma na wiosnę bilans 2-2-2, krakowianie z kolei 1-4-1. W Krakowie panuje niedosyt, bo drużyna „Pasów” dużo lepiej prezentowała się w poprzednim sezonie i również dwa sezony temu, a teraz trochę wpisuje się w ligową mizerię.

Zastąpił uwielbianego Tworka

Dawid Szulczek pracuje już w Warcie dwa i pół roku. Przejął zespół po Piotrze Tworku, co było powszechnie krytykowane w mediach i wśród kibiców. Wszystko przez to, że Tworek zrobił tzw. wynik ponad stan. Najpierw niespodziewanie wywalczył awans do Ekstraklasy w sezonie 2019/20, a później realnie walczył o awans do europejskich pucharów i zajął rewelacyjne 5. miejsce, co było najlepszym wynikiem od… 1947 roku i zdobytego wtedy mistrzostwa Polski. Piotr Tworek został zwolniony pod koniec listopada, gdy Warta zajmowała przedostatnie miejsce w tabeli. Nie pozwolono mu jednak wyjść z takiego kryzysu.

I właśnie wtedy w jego miejsce przyszedł 31-letni wówczas Dawid Szulczek po udanej pracy w Wigrach Suwałki. W klubie grającym w Grodzisku Wielkopolskim zajął odpowiednio 11. miejsce w Ekstraklasie, a potem się poprawił i zajął 8. pozycję. Można by rzec, że stawia na naturalny krok w rozwoju – taki, aby nie rzucić się na zbyt głęboką wodę. Grając dość prostą i mało efektowną piłkę wyciągał on ze swojej drużyny wynik zdecydowanie ponad stan i zasłużył na sportowy awans. Nie będzie to dla niego pierwsze doświadczenie trenerskie w dawnej stolicy Polski, gdyż był on już niegdyś asystentem po drugiej stronie Błoń – w Wiśle Kraków.

Fot. PressFocus