Zapowiedź sportów zimowych 22.03 – 24.03 z Kępysem

21.03.2024

Przed nami ostatni weekend Pucharu Świata ze sportami zimowymi, gdzie startują Polacy. Wielu naszych reprezentantów zakończyło już sezon zimowy. Na placu boju pozostali już tylko skoczkowie. W ten weekend będą rywalizować w Planicy. Odbędą się dwa konkursy indywidualne i jeden drużynowy. Kryształową Kulę wygrał już Stefan Kraft. Najlepszy z Polaków – Olek Zniszczoł jest 21. w generalce, ale ma realne szanse na awans nawet na 18. lokatę. Sprawdź zapowiedź sportów zimowych, którą zrealizowaliśmy wraz z ekspertem Radosławem Kępysem.

Zapowiedź sportów zimowych 22.03 – 24.03: występy Polaków

Skoki narciarskie

W ten weekend odbędzie się zakończenie sezonu 2023/2024 w skokach narciarskich. Ostatnie konkursy zostaną tradycyjnie rozegrane w Planicy. Puchar Świata padł już łupem Stefana Krafta. Przewaga Austriaka nad drugim Ryoyu Kobayashim wynosi 430 punktów, a maksymalna indywidualna zdobycz punktowa w Planicy to 200 oczek.

Emocjonująco zapowiada się jednak walka o zdobycie małej Kryształowej Kuli – nagrody za zwycięstwo w klasyfikacji lotów. Prowadzi w niej Stefan Kraft, ale jego przewaga nad resztą stawki nie jest aż tak duża. Austriak co prawda jest faworytem do zdobycia również małej Kryształowej Kuli, ale realne szanse o powalczenie w klasyfikacji lotów mają jeszcze Daniel Huber, Timi Zajc i Peter Prevc. Szczególnie Peter Prevc będzie chciał pokazać się dobrej strony, ponieważ będą to jego ostatnie skoki w karierze.

Thomas Thurnbichler na zawody w Planicy zabrał piątkę naszych reprezentantów. Są to: Aleksander Zniszczoł, Piotr Żyła, Kamil Stoch, Maciej Kot Dawid Kubacki. Naszym najwyżej uplasowanym zawodnikiem w generalce jest Zniszczoł. Zajmuje 21. pozycję i ma szanse awansować wyżej. W zasięgu jest 18. miejsce, a biorąc pod uwagę dobrą formę Olka, który pobił w Vikersund swój rekord życiowy, można spodziewać się awansu do czołowej dwudziestki.

W Planicy odbędą się trzy konkursy – dwa indywidualne i jeden drużynowy. W piątek o 15:30 rozpocznie się pierwszy konkurs indywidualny, a drugi z nich – wieńczący sezon 2023/2024 w skokach narciarskich, zaplanowano na 9:30 w niedzielę. W sobotę o 9:30 rozpocznie się rywalizacja drużynowa.

Terminarz Pucharu Świata w Planicy:

Piątek, 22.03.2024
14:00 seria próbna
15:00 konkurs indywidualny

Sobota, 22.03.2024
8:00 seria próbna
9:30 konkurs drużynowy

Niedziela, 23.03.2024
8:30 seria próbna
9:30 konkurs indywidualny

Tradycyjnie naszą zapowiedź ubogacamy o opinię Radosława Kępysa – eksperta od sportów zimowych.

Rola lidera naszej kadry przypadła w tym sezonie Olkowi Zniszczołowi. Czy Twoim zdaniem jest szansa na to, aby zobaczyć go jeszcze raz na podium w tej kampanii?

Radosław Kępys: – Uważam, że będzie o to trudno. Aleksander Zniszczoł jest jeszcze względnie mało doświadczonym skoczkiem na mamutach – nawet mimo formy życia, jaką prezentuje. W Planicy, by stawać na podium, to trzeba latać naprawdę bardzo daleko.  Jest to też trudna, specyficzna skocznia, do której trzeba się przystosować. Moim zdaniem miejsca w 10-tce są jak najbardziej w zasięgu, ale o podium na skoczni słoweńskiej, którą uwielbiają reprezentanci gospodarzy, będzie trudno.

W Planicy odbędzie się konkurs indywidualny. Patrząc na dyspozycję skoczków, to pewniakami do reprezentowania naszej kadry są Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła. Który duet z trójki Stoch, Kubacki, Kot wybrałbyś do konkursu drużynowego?

Radosław Kępys: – Trudno wybrać – wszak forma naszych zawodników poza Zniszczołem i być może Żyłą, który wspaniale lata na mamutach jest bardzo słaba. Ostatnie próby Kubackiego i Stocha w Vikersund były tragiczne, ale miejmy nadzieję, że do Planicy nasi doświadczeni skoczkowie się trochę „zresetowali” i dadzą radę udźwignąć rywalizację w konkursie drużynowym. Stawiając na doświadczenie – mój wybór pada na Kubackiego i Stocha.

Stefan Kraft wygrał Puchar Świata, co nie jest zaskoczeniem. Kto i dlaczego jest twoim zdaniem największą rewelacją i największym rozczarowaniem w tym sezonie?

Radosław Kępys: – Dla mnie zdecydowanie rewelacją jest Jan Hoerl. Skoczek, który pokazywał się nieźle w poprzednich sezonach, ale jednak daleko był od ścisłej czołówki Pucharu Świata, a teraz – jeśli dobrze liczę – ma już na koncie osiem miejsc na podium w tej edycji Pucharu Świata. To dla mnie zdecydowanie odkrycie numer 1. Jeśli chodzi o rozczarowania – naprawdę mogę sobie darować cały wywód, o którym debatujemy przez cały sezon, więc powiem tylko – reprezentacja Polski (poza Aleksandrem Zniszczołem).

Materiał powstał we współpracy z ORLEN